Podopieczni Marcina Stefańca zagrają na własnym parkiecie z Handball Stalą Mielec. Podopieczni Roberta Lisa są liderem rozgrywek. Co ciekawe, w dotychczasowych bojach stracili zaledwie jeden punkt. W tym momencie mają aż 12 punktów przewagi nad Gwardią Koszalin. Bialczanie postarają się o niespodziankę. W pierwszej rundzie nasi zanotowali bardzo dobry występ. Przegrali zaledwie dwoma bramkami - 23:25.
Mielczanie mają za sobą bardzo ważny mecz. W 1/4 finału Orlen Pucharu Polski ograli 26:24 MMTS Kwidzyn i awansowali do turniej Final 4, który odbędzie się w kwietniu w Kaliszu. Obok Stali powalczą: Azoty Puławy, Orlen Wisła Płock oraz Industria Kielce.
Najskuteczniejszym zawodnikiem mielczan jest Dzianis Valyntsau. Środkowy rozgrywający z Białorusi przed występami w Stali rzucał gole na chwałę AZS-u. W 46 spotkaniach trafił aż 219 razy. Obecnie Dziani jest liderem klasyfikacji strzelców. W 14 bojach pokonał bramkarzy rywali aż 84 razy.
W ekipie Stali gra Mikołaj Kotliński. 22-letni kołowy jest synem Kazimierza, czyli bramkarza AZS-u AWF w najlepszych latach w historii, kiedy to bialski zespół walczył w najwyższej klasie rozgrywkowej.
No o AZS? Kibice w Białej Podlaskiej przyzwyczaili się do walki o miejsce w czubie tabeli Orlen Superligi. W tym sezonie jest zupełnie inaczej. Po 14. kolejkach bialczanie plasują się na przedostatnim miejscu w tabeli? Podopieczni Marcina Stefańca mają zaledwie punkt przewagi nad outsiderem - Olimpią Piekary Śląskie. Spadek do I ligi? Nikt nie przewiduje takiego scenariusza. W najbliższą sobotę o punkty będzie niezwykle ciężko, ale ci, którzy śledzą mecze AZS-u, nie raz widzieli charakter ekipy. Liczymy na Łukasza Kandorę i spółkę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.