Podopieczni Marcina Stefańca musieli sporo się namęczyć, by ograć ostatnia ekipę w Lidze Centralnej, mającą na koncie zaledwie "sześć" oczek. Pierwsze minuty to minimalna przewaga biało-zielonych. Goście dowodzeni przez doświadczonego Marcina Malewskiego po kwadransie zdołali doprowadzić do wyrównania, a następnie zdobyli trzy bramki z rzędu. Do końca pierwszej części to przyjezdni częściej byli na prowadzeni. Ostatnie sekundy to wreszcie przełamanie naszych o po bramkach Dominika Antolaka i najskuteczniejszego tego dnia Norberta Maksymczuka wyszli na prowadzenie.
Druga połowa to zdecydowanie lepsza gra bialczan. Dość powiedzieć, że po kwadransie było już po meczu. Nasi osiągnęłi przewagę siedmiu bramek, którą kontrolowali do syreny końcowej. Szczypiorniści z grodu nad Krzną spełnili swoje zadanie, a chwilę po informacjach z Piekar Śląskich mieli jeszcze większe powody do radości. Miejscowa Olimpia pokonała KPR Legionowo, co pozwoliło AZS-owi awansować na drugie miejsce w Lidze Centralnej.
AZS AWF Biała Podlaska - Warmia Energa Olsztyn 34:26 (17:16)
AZS AWF: Kwiatkowski, Wiejak - Maksymczuk 7, Tarasiuk 2, Niedzielenko 5, Dzendzielorz 1, Stefaniec 5, Mazur, Kozycz 3, Kandora 5, Antoniak 3, Lewalski 1, Baranowski 1, Wojnecki 1.
Warmia: Makowski - Mucha 1, Pinda 1, Reichel 6, Stępień, Safiejko 2, Laskowski 2, Kohrs 2, Pawelec 3, Konkel, Sikorski 1, Zemełka 1, Skiba 7.
Kary: 8 min. (Baranowski x2, Kandora, Mazur) - 12 min. (Laskowski x2, Pinda x2, Safiejko, Kohrs).
Sędziowali: Gruszczyński (Warszawa), Żak (Radom).
Widzów: 250.
ramka
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.