ROZMOWA Z Łukaszem Adamiukiem, bramkarzem AZS-u AWF Biała Podlaska
Wciąż chce mi się grać
No i ruszacie z kolejnym sezonem. Jakie nastroje?
- Właśnie zaczynam swój 17. sezon w AZS-ie i powiem szczerze, że z każdym rokiem coraz bardziej chce mi się grać w piłkę ręczną. Mam 34 lata, ale nadal czuję głód gry. Mam nadzieję, że jeśli kontuzje będą nas omijać, to powalczymy o górną część tabeli. Potencjał w tej drużynie jest naprawdę duży. Przyszli do nas bardzo ciekawi zawodnicy: młodzi, głodni gry, chcący się uczyć. To czuć na każdym treningu.
Czy zobaczymy Cię jeszcze kiedyś w barwach innego klubu?
- Nie. Myślę, że to się już nie wydarzy. Nieuchronnie zbliża się koniec mojej przygody z piłką ręczną i z AZS-em. Ten klub to moja sportowa rodzina, tu się wychowałem i tu chcę zakończyć karierę. Jeśli mam kiedyś powiedzieć "dość", to właśnie tutaj.
W piątek inauguracja sezonu. Gracie z Anilaną Łódź. Czego się spodziewacie?
- Anilana to zespół, który wzmocnił się kilkoma zawodnikami z Piotrkowa Trybunalskiego i Mielca, więc na pewno nie będzie łatwo. Ale jednocześnie stracili swojego znakomitego bramkarza, Eryka Pisarkiewicza, więc to też może mieć wpływ na ich grę. My musimy patrzeć przede wszystkim na siebie. Jeśli zagramy swoje i pokażemy charakter, to powinniśmy dobrze wejść w sezon.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.