Młoda kobieta przebywała na plantacji truskawek. Gdy zaczęła się ulewa, chciała się schronić w metalowym garażu. Ten, na skutek podmuchu wiatru, został poderwany z ziemi i rzucony na zaparkowany w pobliżu samochód osobowy, a następnie uderzył w inny garaż. Nastolatka wypadła w blaszanej pułapki.
Z obrażeniami ciała została przewieziona do Szpitala w Białej Podlaskiej.
Jak twierdzą bialscy strażacy, takiej nawałnicy nie było od dziesięcioleci. - Kilkanaście lat temu pogoda była przyczyną siedemdziesięciu naszych interwencji. We czwartek mieliśmy ich ponad 130, czyli dwukrotnie więcej. Tych zniszczeń nie da się porównać z jakimikolwiek z poprzednich lat sięgając pamięcią nawet 20 lat wstecz - mówi Mirosław Byszuk, rzecznik prasowy bialskiej PSP.
(…)
Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.