Brygadier Leszczyński z Komendy Miejskiej PSP w Białej Podlaskiej poinformował nas, że straż została powiadomiona o pożarze o godz. 23.17. Pierwsi strażacy dotarli tam 10 minut później. Było to jednak już za późno.
Płonął cały drewniany budynek kryty eternitem. Wewnątrz znaleziono zwłoki 62-letniego mężczyzny
- mówi brygadier. Dodaje, że w akcji gaśniczej uczestniczyły trzy wozy strażackie.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że prawdopodobnie pożar zaczął się od nieszczelnego pieca grzewczego. 62-latek zaczął gasić ogień i już nie mógł opuścić pogorzeliska. Na zewnątrz wyszła jego 90-letnia matka.