Dominik Wasilewski jest absolwentem administracji Wydziału Prawa i Administracji lubelskiego UMCS. Od wielu lat aktywnie angażuje się w prace społeczne związane z wolontariatem.
Mężczyzna z pracami wolontaryjnymi po raz pierwszy zetknął się jako uczeń szkoły podstawowej. Uczęszczał wówczas do klasy integracyjnej bialskiej SP 2. W czasie zajęć i przerw pomagał chłopcu, który w wyniku swojej choroby nie chodził, miał problemy z pisaniem i mówieniem. Aktualnie niepełnosprawny kolega Dominika mieszka z rodziną w Irlandii, jednak podczas każdej jego wizyty w Polsce mężczyźni spotykają się, by wspominać dawne czasy. Wasilewski angażował się także w pomoc poruszającej się na wózku koleżance, którą wspierał w trudnościach z matematyką. Mimo upływu lat Dominik wciąż utrzymuje stare kontakty i odświeża je sporadycznymi spotkaniami. Okres gimnazjum i liceum przypadł mu na pomoc ministrantom w jego parafii i bezinteresowne prace społeczne podczas letnich kolonii w Wereszczynie.
Dominik Wasilewski w pełni zaangażował się w wolontariat dopiero podczas studiów. Posiadał już drobne, wcześniej wspomniane doświadczenia, co ułatwiło mu kontynuację prac. Zapisał się do grupy Wolontariatu Studenckiego ,,Projektor”, którego ideą jest organizowanie ciekawych projektów dla dzieci i młodzieży w małych miejscowościach (liczących do dwudziestu tysięcy mieszkańców) i przekazywanie podopiecznym pozytywnych wzorców. Pierwszymi projektami Dominika były m.in. ,,projekt cyrkowy”, gry i zabawy dla dzieci, a w późniejszym czasie zajęcia z kryminalistyki. W ramach tych ostatnich było m.in. zdejmowanie odcisków palców, stóp, badanie pisma, izolacja DNA. Przez pewien czas pomagał Regionalnemu Koordynatorowi w Lublinie przy działaniach promocyjnych i realizacji projektów „Młodzież w działaniu” .
Podczas trzeciego roku studiów Wasilewski zaangażował się w Akademię Przyszłości, czyli jeden z wielu projektów Stowarzyszenia WIOSNA. Ideą programu jest indywidualna pomoc dla jednego dziecka w odkrywaniu jego mocnych stron, talentów i pomoc w bieżących lekcjach. Jego podopiecznym był Sebastian, z którym szybko nawiązał bardzo dobry kontakt. Udało się im wygrać konkurs obywatelski, w ramach którego musieli udzielić odpowiedzi z zagadnień ,,wybory”, ,,województwo”, ,,powiat”, ,,gmina”, ,,samorząd szkolny”, ,,wolontariat”. Odwiedzili Sejm, Senat i Centrum Kopernika w Warszawie. Wasilewski swoją pracę z uczniem podsumowuje w paru zdaniach podopiecznego, które zostały zawarte w pracy konkursowej:
Dziś jest 9 maja 2012 roku i mogę śmiało powiedzieć, że jestem zadowolony z zajęć. Udało mi się odnieść wiele sukcesów z matematyki, która tak dużo sprawiała mi trudności. Uwierzyłem w swoje siły i możliwości. Stałem się bardziej śmiały i rozrywkowy. Dla mnie wolontariusz jest kimś ważnym i potrzebnym w życiu, jest również moim idolem i autorytetem. Jak pójdę na studia to też chciałbym pomagać; wiem, że przede mną jest długa droga. Wiem też, że mogę pomagać bez plakietki oznaczającej wolontariusza. Najmniejszy sukces może być tym największym. Bynajmniej dla mnie i dla mojego wolontariusza te sukcesy są największe. Pomaganie to droga do wolontariatu.
Mimo, iż Dominik Wasilewski ukończył już studia i powrócił w rodzinne strony, często odwiedza dawnego podopiecznego w Lublinie. Mężczyzna w trakcie studiów został także mianowany zastępcą lidera w szkole. Pomagał w rekrutacji wolontariuszy, organizacji szkoleń i logistyce.
Wolontariusz od czasów studiów do dziś działa w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży, zajmuje się ministrantami i przygotowuje kandydatów; ponadto jest współorganizatorem Wakacji z Bogiem przy Parafii Św. Michała Archanioła. Niedawno rozpoczął także współpracę z Centrum Wolontariatu Caritas w Białej Podlaskiej.
Dominik Wasilewski:
Pomaganie i przede wszystkim uśmiech drugiej osoby, podziękowanie, są bezcenne. Tego się nigdzie nie kupi, tego po prostu trzeba doświadczyć. Teraz wiem i będę pamiętał że <>. Potencjał tkwi w każdym z nas i warto spróbować swoich sił.