Funkcjonariusze ustalili personalia "pirata drogowego". W chwili zatrzymania znajdował się w stanie po spożyciu alkoholu. Okazało się również, że nie posiada uprawnień do kierowania. Teraz za swe czyny odpowie przed sądem. Za popełnione czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj po godz. 7:30 na DK-2 w miejscowości Międzyrzec Podlaski. Policjanci bialskiej drogówki zauważyli osobowe volvo. Mundurowi mieli podejrzenia, że pojazd nie jest dopuszczony do ruchu, postanowili więc zatrzymać je do kontroli. Zawrócili za samochodem dając sygnały świetle i dźwiękowe do zatrzymania. Jednak kierowca kontynuował jazdę. Nawet gdy mundurowi zrównali się z autem dając sygnał do zatrzymania, siedzący za kierownicą mężczyzna nie reagował. Po tym gwałtownie skręcił w drogę gruntową kontynuując ucieczkę. W czasie całego zdarzenia z „piratem drogowym” podróżowała pasażerka.
Tego samego dnia 36-latek usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zabezpieczyli od mężczyzny pieniądze w kwocie 1,5 tys. zł. Za popełnione czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie również za popełnione wykroczenia.