Do zdarzenia doszło w miniony weekend na terenie miasta. Na ul. Rzeźnianej bialscy funkcjonariusze Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu, podjęli próbę zatrzymania samochodu osobowego marki Seat. Z informacji policjantów wynikało, że podróżuje nim mężczyzna podejrzewany o dokonanie kradzieży z włamaniem. Użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, by zatrzymać auto. Kierowca pojazdu nie reagował jednak na polecenia funkcjonariuszy, przyspieszył kontynuując jazdę. W trakcie ucieczki ignorował też znaki drogowe, jadąc pod prąd uliczkami miasta i stwarzając zagrożenie innym uczestnikom.
Na ul. Prostej mężczyzna porzucił samochód kontynuując ucieczkę pieszo. Za kierowcą seata siedział znany policjantom 60-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Mężczyzna nie uniknął odpowiedzialności. Po zdarzeniu zatrzymany został przez policjantów Wydziału Prewencji. W porzuconym samochodzie policjanci ujawnili plastykowe pojemniki z paliwem, jak też inne przedmioty, pochodzące prawdopodobnie z czynu zabronionego.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W trakcie prowadzonych czynności policjanci zajmujący się sprawą, potwierdzili wstępne ustalenia. Mężczyzna podejrzany jest o kradzież z włamaniem do budynku biurowego jednej z bialskich firm. Jego łupem padły tam m.in.: laptop, rejestrator monitoringu jak też artykuły spożywcze i chemia. Sprawca włamał się również do zbiorników paliwa samochodów ciężarowych należących do firmy, skąd skradł około 160 l oleju napędowego. Jego łupem padła też kamera systemu monitoringu. Dodatkowo na terenie drugiego obiektu przemysłowego, „amator cudzego mienia” uszkodził ogrodzenie i skradł 1000 l. zbiornik.
Podejrzany o dokonanie tych czynów 60-latek usłyszał zarzuty w warunkach recydywy oraz multirecydywy. Łączna wartość strat na szkodę firm oszacowana została na kwotę niemal 7 tys. złotych.
Wykonując czynności związane z 60-latkiem policjanci wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu zebrali również materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie zarzutu zniszczenia mienia. 60-latek podejrzany jest bowiem o uszkodzenie samochodu osobowego marki Volvo. Do zdarzenia doszło pod koniec lutego przy ul. Moniuszki w Białej Podlaskiej. Tu straty oszacowane zostały na kwotę około 4 tys. zł.
Mężczyzna odpowie również za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Dzisiaj Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej na wniosek Policji i Prokuratury zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. O dalszym losie 60-latka zadecyduje sąd. Za popełnione czyny grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.