Telefon na numer alarmowy zapobiegł tragedii

Opublikowano:
Autor:

Telefon na numer alarmowy zapobiegł tragedii - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Pilne wezwanie na miejsce zdarzenia to chleb powszedni każdego mundurowego. Jednak zgłoszenie jakie odebrał w dyżurny bialskiej jednostki należy do tych szczególnych, gdyż dotyczyło zagrożenia życia starszego mężczyzny. Telefon na numer alarmowy oraz właściwa i szybka reakcja mundurowych zapobiegły tragedii, a 89-latek trafił pod opiekę specjalistów.

Do zdarzenia doszło w miniony weekend na terenie Białej Podlaskiej. Dyżurny bialskiej komendy w nocy około godz. 2:30 otrzymał zgłoszenie z którego wynikało, że starszy mężczyzna ubrany nieadekwatnie do pory roku i warunków atmosferycznych, idzie ul. Warszawską w kierunku drogi krajowej nr 2. Na miejsce natychmiast pojechali pełniący służbę policjanci. Dzielnicowi asp. szt. Radosław Macieszczuk oraz sierż. szt. Renata Burdach sprawdzili dokładnie miejsce wskazane w zgłoszeniu, jak również okoliczny teren nie napotkawszy jednak mężczyzny.

Policjanci nie dali za wygraną. Rozszerzając coraz bardziej obszar poszukiwań. Podczas patrolu Parku Radziwiłła w zaciemnionym miejscu, zauważyli starszego mężczyznę. Ubrany był w krótkie spodenki i koszulkę z krótkim rękawem. Wyglądał na zagubionego. Nie pamiętał jak się nazywa ani też gdzie mieszka. Interweniujący funkcjonariusze rozpoznali mężczyznę. Okazało się, że jest to 89-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Starszy Pan był bardzo wyziębiony. Dlatego też na miejsce została wezwana załoga karetki pogotowia, która przewiozła go do szpitala.

Tym razem pomoc dotarła na czas i mężczyzna trafił pod opiekę specjalistów. Ta historia pokazuje, że powodzenie akcji, w której stawką jest ludzkie życie wzrasta, kiedy można liczyć na zainteresowanie losem drugiego człowieka ze strony często postronnych  osób. Tym razem telefon na numer alarmowy pomógł szybko dotrzeć do 89-latka.

Nie bądźmy obojętni na los drugiego człowieka. Jeśli widzimy, że ktoś jest narażony na wychłodzenie organizmu alarmujmy odpowiednie służby. Wystarczy jeden telefon na numer alarmowy aby uratować komuś życie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE