Dla wielu z nas curling to „czarna magia”. Brak popularności i dość wąskie grono osób zainteresowanych tą dyscypliną skłoniły nas do tego aby stał się jedną z konkurencji na festiwalu.
W wielu kręgach nazywany jest szachami na lodzie, powstał najprawdopodobniej w średniowieczu w Szkocji. Nazwa gry w wolnym tłumaczeniu oznacza "ryczące kamienie" i pochodzi od dźwięku wydawanego poprzez sunące po lodzie "czajniki". Początkowo do gry używano płaskich kamieni wyławianych z dna rzek. Sama gra odbywała się na zamarzniętych taflach jezior oraz rzek. Curling jest sportem drużynowym, w skrócie polega na trafianiu kamieniami do tak zwanego „domu”.
Oryginalne zasady bez problemu znajdziecie w Internecie na stronach poświęconych tej dyscyplinie (Światowa Federacja Curlingu). Na potrzeby Winter Art of Fun Festival i przydomowych torów curlingowych postanowiliśmy trochę je zmodyfikować.
Czego potrzebujemy do gry w curling?
Przede wszystkim drużyny, mogą to być znajomi, rodzina a nawet przypadkowe osoby (liczba graczy jest dowolna, natomiast, im więcej osób bierze udział, tym większa frajda). Kolejnym istotnym elementem jest sprzęt – jako, że nie jesteśmy profesjonalistami proponujemy wyposażyć się w sprzęt domowy np. stare czajniki bądź garnki wypełnione lodem oraz różnego rodzaju szczotki (do zamiatania). Gra musi rozgrywać się na lodzie – tu można wykorzystać kałuże znajdujące się w okolicy domu lub inne oczywiście BEZPIECZNE tafle lodu.
Graczy dzielimy na dwie drużyny, ustalając na samym początku ile rund (rzutów/pchnięć) zostanie rozegranych. Na lodzie rysujemy dwa koła - mniejsze w środku tzw. "dom" oraz większe na zewnątrz - ograniczające pole naszej gry ( kamienie, w naszym przypadku – czajniki, znajdujące się poza jego obrębem nie biorą udziału w końcowym podsumowaniu).
Czas rozpocząć grę.
Po przygotowanym wcześniej lodzie puszczamy nasze domowe czajniki. Staramy się umieścić je w centrum mniejszego koła czyli „domu” lub wybić czajnik przeciwnika (jeżeli takowy znajduje się tam). W celu lepszego przesuwania czajników szczotkujemy tor ślizgu, co pozwala kierować jego poczynania na lodzie. Wygrywa ta drużyna, która po zakończeniu rozgrywki będzie mieć w wyznaczonych kołach więcej kamieni.
Oczywiście zasady można dowolnie modyfikować, powyżej przedstawiliśmy jedną z możliwości. Domowa wersja curlingu to przykład na to, że zima wcale nie jest nudna. Dajcie odpocząć grom komputerowym, bierzcie czajniki i zagrajcie z nami już 8.lutego podczas Winter Art of Fun Festival!