Mężczyzna mieszka za wsią Husinka. Dotarcie na miejsce zajęło nam około godziny, bo okazało się, że najkrótsza wskazana przez jednego z mieszkańców droga jest nieprzejezdna. Została jakiś czas temu zaorana. Trzeba więc było się wycofać do punktu wyjścia i szukać innego dojazdu. Ten wskazał nam inny mieszkaniec. Uprzedził, że nie będzie łatwo.
- Najpierw to będzie wytyczona, choć mało wyjeżdżona droga, a potem zacznie się łąka i trzeba po niej jechać w kierunku lasu. Tam już jako takiej drogi nie ma, tylko słaby ślad po kołach. Trzeba nim jechać, okrążając lasek i dojedzie wprost na podwórko - kierował nas.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).