W kampanii wystartowało kilku posłów z naszego regionu. Szczególnie bogato był reprezentowany Międzyrzec. To stamtąd ponownie do Parlamentu wybrali się Marcin Kamil Duszek (PiS), Stanisław Żmijan (KO) oraz Kornelia Wróblewska (KO) jako warszawianka, ale pochodząca z podmiędzyrzeckiej miejscowości Misie. Także z tego miasta zabiegał o mandat ceniony nie tylko wśród ludowców, były przewodniczący sejmiku, radny Przemysław Litwiniuk (PSL). Międzyrzeczanie skazani na "bratobójczą" walkę ziomków nie byli jednak liderami żadnej z list komitetów wyborczych.
Jak wynika, z wyników głosowania, większość wyborców poparła liderów wybranego przez siebie ugrupowania. Rewelacyjny wynik osiągnął zatem wicepremier Jacek Robert Sasin, który chociaż jest "spadochroniarzem", jak próbowali określać jego misję przeciwnicy (nie doceniali, że jego żona pochodzi z okręgu zamojskiego), to jednak zyskał aż ponad 91 tys. głosów dla PiS.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).