reklama

Samorząd z Janowa nie broni czempionatu

Opublikowano:
Autor:

Samorząd z Janowa nie broni czempionatu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaJanów Podlaski: Rada gminy Janów Podlaski nie podejmie stanowiska ze sprzeciwem w sprawie przeniesienia czempionatu koni arabskich z janowskiej stadniny do Warszawy. Zrobił to sejmik województwa lubelskiego. - Dziwi mnie, że wójt i przewodniczący działają przeciwko społeczeństwu - mówi radny gminy Stanisław Żmudziński-Caruk.

Z inicjatywy przewodniczącego Przemysława Litwiniuka 19 marca sejmik wojewódzki podjął stanowisko "W sprawie przeniesienia Narodowego Pokazu Koni Czystej Krwi Arabskiej z Janowa Podlaskiego do Warszawy". - "Sejmik Województwa Lubelskiego apeluje o weryfikację podjętej decyzji i pozostawienie wydarzenia w jego rodzimym miejscu, przez wzgląd na długoletnią tradycję i dorobek Stadniny Koni w Janowie Podlaskim" - czytamy między innymi w specjalnej uchwale, która trafiła do prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, ministra Krzysztofa Jurgiela, Jarosława Sachajki - przewodniczącego sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi oraz Witolda Strobla, dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. To dyrektor Strobel był inicjatorem przeniesienia pokazu, a zgodę przyklepał szef resortu.

 Drugi raz uderza do władz

Jak informowaliśmy, Mariusz Filipiuk, bialski starosta zwrócił się do wszystkich samorządów z powiatu bialskiego o podjęcie stanowiska z apelem do władz, aby zmieniły decyzję o przeniesieniu pokazu koni arabskich z Janowa do Warszawy. Wcześniej, kiedy ważyły się losy całej imprezy, to znaczy Święta Konia Arabskiego, czyli czempionatu i aukcji, starosta sam zwrócił się do premiera Morawieckiego. Lobbował, gdzie się dało, próbował dotrzeć do decydentów oficjalnymi i nieoficjalnymi kanałami. Prosił o nierozdzielanie święta i pozostawienie obu wydarzeń w stadninie. Stało się inaczej. Na początku marca zdecydowano o przeniesieniu czempionatu na Służewiec, aukcja pozostaje. Starosta nie dał za wygraną. Postanowił wystąpić do najwyższych władz po raz drugi ze wsparciem samorządów. 

 Starosta nie może nam niczego narzucać

Okazało się jednak, że prezentujący w większości opcję PSL samorząd z Janowa Podlaskiego nie jest zainteresowany poparciem protestu starosty... z PSL. Tak przynajmniej wynika z odpowiedzi, które dotarły do starostwa. Pochodzą one od przewodniczącego rady gminy Pawła Oleszczuka i wójta Jacka Hury. Zarówno przewodniczący, jak i wójt odpisali Mariuszowi Filipiukowi: "starosta nie jest jednostką nadrzędną, która mogłaby żądać określonych zachowań od danej gminy". Dali tym do zrozumienia, że nie życzą sobie, aby starosta narzucał im, co mają robić. Wyrazili pretensję, że starosta nie zwracał się do samorządu, kiedy pierwszy raz pisał list do premiera. Odpowiedzi wysłali do wiadomości prezesa Stadniny Koni, Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa i Prezesa Rady Ministrów. - Te pisma są dla nas wręcz obraźliwe. To niezrozumiała arogancja i napastliwość ze strony osób, którym najbardziej powinno leżeć na sercu dobro mieszkańców - komentuje starosta Filipiuk. - To była prośba, nie nakaz. Chodziło o to, żeby pokazać, że się nie godzimy i że jesteśmy silni - dodaje.

 Radni się nie zapoznali 

Treści odpowiedzi przewodniczący nie konsultował z radą. - Najgorsze jest to, że zostaliśmy pozbawieni możliwości wypowiedzenia się w tak ważnej dla mieszkańców sprawie - mówią  radni Stanisław Żmudziński-Caruk i Magdalena Sijka. Mówią, że podczas sesji 16 marca "nie było tematu" pisma od starosty. Przewodniczący Oleszczuk potwierdził to w rozmowie ze Wspólnotą. Stwierdził, że pismo "przyszło po sesji" i nie miał okazji zapoznać radnych z jego treścią. Na pytanie, czy rada zamierza zająć się sprawą, odparł: nie było konsultacji z radnymi, a kolejna sesja będzie za 3 miesiące. Powiedział też, że nie pamięta, co odpisał staroście. - Dziwi mnie, że wójt i przewodniczący działają przeciwko społeczeństwu - zauważa radny Żmudziński-Caruk. 

 Odpowiedzi były już na drugi dzień

Tymczasem... Przemysław Bierdziński z wydziału rolnictwa i środowiska w bialskim Starostwie Powiatowym informuje, że pismo starosty zostało rozesłane do samorządów najpierw drogą elektroniczną 12 marca, a następnie pocztą w formie papierowej. Były też telefony do gmin informujące, że sprawa jest pilna. Potwierdzenie doręczenia formy papierowej do janowskiego urzędu datowane jest na 14 marca. Sesja rady gminy odbyła się 16 marca w poniedziałek, a tego dnia do starostwa dotarła już odpowiedź przewodniczącego i wójta. - Z formą elektroniczną pisma wójt i przewodniczący musieli zapoznać się wcześniej. W pismach z dnia 13 marca w sposób jednoznaczny nawiązują do treści apelu Starosty Bialskiego, co bezdyskusyjnie świadczy że z apelem się zapoznali - wyjaśnia Bierdziński.

Nie tylko Janów zignorował apel

Pismo starosty odczytała 19 marca na zakończenie sesji rady gminy Biała Podlaska, wiceprzewodnicząca Agnieszka Sęczyk. Przewodniczący Dariusz Plażuk zaraz potem stwierdził: nie wiem, jakie jest stanowisko kolegów i koleżanek radnych, ale na komisji budżetowej omawialiśmy to i doszliśmy do wniosku, że to musztarda po obiedzie. Jeżeli wszystkie media ogłosiły i rząd zaklepał, to jakie stanowisko? Kto się z nami będzie liczył? Ale solidaryzujemy się sercem i duchem. Na tym sesję kończymy - powiedział. A radny Stefan Śledź wtrącił w trakcie: z tym to najlepiej do Biereckiego, on jest bliżej Jarka...


Stanowisko Sejmiku Województwa Lubelskiego

Sejmik Województwa Lubelskiego wyraża dezaprobatę wobec ogłoszonej decyzji o przeniesieniu w 2018 r. Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi z Janowa Podlaskiego do Warszawy oraz zwraca się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Dyrektora Generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa o uszanowanie wieloletniej tradycji i zmianę postanowień w tym zakresie. Stadnina w Janowie Podlaskim ma unikalne doświadczenie w organizacji jednego z najważniejszych na świecie wydarzeń dla miłośników koni. Pierwszy pokaz został zorganizowany w 1979 r. i co roku gromadzi czołówkę najpiękniejszych i najcenniejszych koni arabskich, ocenianych przez międzynarodową obsadę sędziowską oraz podziwianych przez publiczność z wielu krajów świata. Rozdzielenie Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi i aukcji Pride of Poland obniży rangę Dni Konia Arabskiego w Janowie Podlaskim, w ramach których zawsze odbywają się pokaz i aukcja. Przeniesienie wydarzenia o tak silnej i ugruntowanej pozycji z Janowa Podlaskiego do Warszawy negatywnie wpłynie zarówno na prestiż wydarzenia, godząc również w interesy gospodarcze społeczności północnej części województwa lubelskiego. Wspomnieć należy, iż samorząd województwa lubelskiego rokrocznie wspierał finansowo Pokaz, przyczyniający się do promocji naszego regionu. (...)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo