Zuzanna M. i jej chłopak Kamil N. oskarżeni są o zamordowanie rodziców chłopaka. Rodzice Kamila nie godzili się na ich związek, byli przekonani, że dziewczyna zwodzi ich syna na manowce. Dochodziło do awantur. Nastolatkowie wpadli na pomysł - trzeba usunąć dorosłych i zgarnąć pieniądze z tytułu odszkodowania i za sprzedaż domu rodziny Kamila.
Tragedia rozegrała się grudniowej nocy w 2014 r. Zuzanna i Kamil uzbrojeni w noże o 15-centymetrowych ostrzach weszli do domu. Rodzice chłopaka spali. Młodzi ludzie stanęli nad ich łóżkiem i patrząc sobie w oczy zaczęli zadawać ciosy nożami.
Rodzice Kamila walczyli o życie. Matce nastolatka niemal udało się wybiec z domu. Stała już w drzwiach wyjściowych kiedy dopadł ją syn, zadał kolejne ciosy w plecy i wciągnął do domu. Podczas szamotaniny ojcu chłopaka udało się wytrącić nóż Zuzannie. Wtedy doskoczył do niego Kamil i zasypał uderzeniami noża.
Po zamordowaniu rodziców Kamila, nastolatkowie pojechali do Krakowa na wieczór autorski Zuzanny.
Dzisiaj sąd pozwolił wysłuchać publiczności tylko zarzutów postawionych oskarżonym. Wysłuchali ich w milczeniu. Nie wiadomo więc jak potem zachowali się na rozprawie. Została już utajniona.