Na Placu Wolności zgromadziło się około 100 pracowników z bialskiego pogotowia. Swoje poparcie wyraził również Riad Haidar, ordynator neonatologii bialskiego szpitala.
Obecnie Filip Roman, dyrektor placówki przebywa na dwumiesięcznym urlopie. Jego zastępcą jest Michał Jedliński, oddelegowany przez Urząd Marszałkowski w Lublinie, który ma uspokoić atmosferę w pogotowiu. Jest to jednak tymczasowe zastępstwo. Dopiero kontrola przeprowadzona przez Urząd Marszałkowski ma zdecydować, czy Roman zostanie na stanowisku dyrektora po urlopie.
Ratownicy podczas protestu przedstawili opracowane przez nich dokumenty, która są dowodem na mobbing w jednostce. Zostaną one wysłane do Rzecznika Praw Obywatelskich, Prokuratury Generalnej oraz inspekcji pracy.
Po przemówieniach na Placu Wolności, ratownicy oraz osoby popierające wyruszyły w marszu do stacji pogotowia. Tam wręczyli dokumenty urzędnikom marszałka, którzy obecnie przeprowadzają kontrolę.