reklama

Poślizg z odśnieżaniem

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Marek Pietrzela

Poślizg z odśnieżaniem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaTradycja rzecz święta - znów urzędnicy i drogowcy dali się zaskoczyć pierwszemu większemu opadowi śniegu. Otrzymaliśmy sygnały od bialczan oburzonych na śliskie drogi i zagrożenie bezpieczeństwa wielu kierowców.

Kazimierz Jankowski, emeryt i działacz charytatywny, nie krył oburzenia.

W nocy padał śnieg i rano nie dało się jechać m.in. na ulicach Spółdzielczej, Warszawskiej, Artyleryskiej i Janowskiej. Nie posypano wcale soli. Ludzie przeklinali firmę, która ma odśnieżać miasto. Zadzwoniłem do tej spółki. Pracownicy odpowiedzieli, że nie mieli sygnału z Urzędu Miasta o rozpoczęciu odśnieżania

- mówi wzburzony Jankowski. Dodaje, że także dzwonił do wiceprezydenta, który mu wyjaśnił, iż o godz. 7 urzędnicy wydali dyspozycję firmie, aby odśnieżała.

Sporo śniegu napadało już przed świtem, a dopiero po godz. 7 ruszyły piaskarki, najpierw na skrzyżowania. To kretyństwo, chamstwo i bezczelność

- emeryt nie oszczędza na słowach. Zaznacza, że wydarzyło się wiele stłuczek. Właśnie na ul. Brzeskiej dostrzegł też samochód unieruchomiony po zderzeniu z innym pojazdem.

Kazimierz Jankowski zauważył, iż zła sytuacja była na drogach także pod Białą Podlaską. Rozmawiał z bialskim radnym, który około godz. 10 miał problemy z dojazdem śliską drogą do Roskoszy.

Również Bogusław Broniewicz, bialski przedsiębiorca, powiedział nam, że feralnego dnia przed godz. 9 miasto zostało sparaliżowane przez korki. Było tak ślisko jak na łyżwach. Chociaż założyłem nowe opony zimowe, to było trudno jeździć

- zauważa przedsiębiorca.

Zapytany przez nas Michał Trantau, rzecznik bialskiego prezydenta - jaka była przyczyna opóźnionego startu piaskarek i czy kogoś ukarze prezydent, nie potwierdził spostrzeżeń interweniujących Czytelników.

Dyżurni zareagowali natychmiast po wystąpieniu warunków, przy których należało uruchomić akcję posypywania solą. Pogoda tego dnia zmieniała się bardzo dynamicznie, stąd niedogodności na drodze. Czasem natura okazuje się silniejsza od człowieka. Analizujemy tę sytuację

- informował rzecznik.

Pytany o to, czy nie brakuje pieniędzy na odśnieżanie dróg, odparł:

W sezonie 2016/2017 na zimowe utrzymanie dróg w budżecie zabezpieczono blisko 2,7 mln zł. W ubiegłym sezonie było to prawie 1,5 mln zł, w sezonie 2014/2015 wydano 1,1 mln zł.

Komisarz Wojciech Lesiuk z bialskiej policji poinformował nas, że tylko w Białej Podlaskiej doszło fatalnego dnia aż do około 10 kolizji. Na szczęście w mieście nie było wypadków.

Policjanci ustalili, że nagłe pogorszenie się warunków atmosferycznych wspomnianego poranka przyczyniło się do dwóch wypadków na terenie powiatu bialskiego. Ranne zostały dwie osoby. Na zakręcie w Grabanowie 34-letnia kobieta dachowała w oplu frontera. Z urazem kręgosłupa została przewieziona do szpitala.

Również na zakręcie w Nosowie też 34-latka z gm. Konstantynów także kierując audi dachowała w rowie. Kobieta doznała urazu kręgosłupa oraz ogólnych potłuczeń i została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Siedlcach.

Opady deszczu, a ostatnio śniegu, powodują, że nawierzchnia drogi staje się śliska. Może to doprowadzić do poślizgu i utraty panowania nad samochodem. Ryzyko zdarzenia zwiększa zły stan techniczny samochodu i korzystanie z "letniego" ogumienia

- ostrzega komisarz Wojciech Lesiuk.

W kolejnych dniach na głównych ulicach w Białej Podlaskiej obficie sypano sól. Jezdnia była mokra.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo