Przy wschodniej granicy Polski ekipy weterynaryjne ubijają tysiące tuczników zagrożonych afrykańskim pomorem świń. W wielu wsiach nikt z rolników nie może już hodować ani jednego prosiaka. Zubożenie grozi tam licznym rodzinom i nawet samorządom, które nie dostaną podatków. Zlikwidowane zostaną małe gospodarstwa w pasie przygranicznym.
Eksplozja epidemii pomoru
Od kilku tygodni Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach potwierdza kolejne ogniska ASF. W ostatni piątek ogłosił już 53. taki przypadek w kraju, tym razem w gm. Terespol (wieś Bohukały). W pechowym gospodarstwie utrzymywano 28 świń, które czekała likwidacja.
(…)
Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.