Sprawa została ujawniona w ubiegłym tygodniu przez dziennikarzy "Interwencji" w telewizji Polsat. Początek historii miał miejsce latem ubiegłego roku. Wtedy to też Izabela postanowiła nawiązać kontakt z kilkoma nastoletnimi dziewczynami z powiatu bialskiego poprzez portal społecznościowy w internecie. Matka opowiada, że przeglądała telefon córki i dotarła do wiadomości z okresu lipca i sierpnia. Tam jedna z dziewczyn chciała wyjaśnić sytuację, że została przez Izę brzydko nazwana.
- Nakłaniała ją do spotkania latem, ale nie doszło ono do skutku. Iza później nie miała telefonu przez kilka miesięcy, więc tak to wisiało w powietrzu. Kiedy na święta otrzymała telefon, zaczęła dostawać wiadomości od jednej z dziewczyn - opowiadała w Polsacie pani Joanna, matka Izabeli.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).