Starostwo będzie miało siedzibę przy ul. Warszawskiej
Obecnie przygotowywana jest wycena budynku. Kiedy powstanie, rozpoczną się kolejne rozmowy, tym razem dotyczące ostatecznej ceny. Jak podkreśla starosta Mariusz Filipiuk, Urząd Marszałkowski może zastosować różne obniżenia końcowej kwoty ze względu na to, iż kupcem jest jednostka samorządu terytorialnego, jednak jest za wcześnie by mówić, jakie one będą.
Dodaje też, iż chce by wycena pojawiła się jak najszybciej bo planowane jest uwzględnienie pierwszej transzy dla Urzędu Marszałkowskiego w budżecie na rok 2018. Wynika to z tego, że w budynku konieczny jest remont, podczas którego ma zostać stworzona, na dole, sala obsługi petentów, odpowiednio przystosowane mają być też poszczególne lokale. Stąd też decyzja o zakupie 60 proc. udziałów - przy posiadaniu ich większości starostwo nie będzie musiało prosić o zgodę na przeprowadzanie modernizacji, gdyż będzie głównym udziałowcem.
Przenosiny najwcześniej w kwietniu
Przeniesienie siedziby nastąpi najwcześniej w kwietniu. Nie tylko remont jest powodem, w budynku funkcjonują różne firmy, którym trzeba będzie złożyć wymówienia, z uwzględnieniem dla nich odpowiedniego czasu na znalezienie nowego lokalu.
Prawdopodobnie po przenosinach w budynku zostaną tylko biura Wojewódzkiego Urzędu Pracy oraz Zarządu Dróg Wojewódzkich i Melioracji.
Dlaczego nie ul. Brzeska? – W tym budynku pomieszczenia są tak zrobione, że może do jednego z nich wejść najwięcej dwie, trzy osoby, reszta musi czekać na korytarzu. Gdyby była sala obsługi, wszystko można by było usprawnić, tak jak to funkcjonuje w innych urzędach. Na ul. Brzeskiej nie ma takiej możliwości - wyjaśnia starosta.
Problemy trwają od 18 lat
Problemy z miejscem, gdzie obecnie funkcjonuje starostwo, zaczęły się już 18 lat temu, kiedy w 1998 r. weszła w życie ustawa o samorządzie niedająca starostwom budynków, które mogłyby stać się ich siedzibami. Choć o przejęcie budynku przy ul. Brzeskiej zabiegał już poprzedni starosta Tadeusz Łazowski, ostatecznie trafił on w ręce miasta. Taką decyzję podjął w 2012 r. Minister Skarbu Państwa.
Należy dodać, że starostwo miało problem z wynajęciem sali konferencyjnej przy ul. Brzeskiej, która należy do Urzędu Miasta. Choć wcześniej odbywały się w niej sesje rady powiatu, to kilka miesięcy temu okazało się, iż dalej to nie jest możliwe. Prawdopodobnie dlatego, że miały być one zgłaszane z dużym wyprzedzeniem potrzebnym dla Bialskiego Centrum Kultury, które urządza w tym miejscu różnego rodzaju koncerty czy spektakle. Tak stać się nie mogło, gdyż zdarza się, iż posiedzenia trzeba zwoływać z dnia na dzień.