Oszuści znów zaatakowali. Wczoraj po południu na numer stacjonarny 67-letniej mieszkanki Janowa Podlaskiego zadzwoniła płacząca kobieta. Podawała się za córkę pokrzywdzonej. Po tym słuchawkę przejął mężczyzna podający się za policjanta. Twierdził, że kobieta spowodowała wypadek i aby nie została aresztowana potrzebuje pieniędzy. Miała być to kwota 140 tys. zł. Gdy jednak pokrzywdzona oświadczyła, że nie posiada tylu pieniędzy telefoniczny rozmówca przystał na mniejszą podaną przez 67-latkę kwotę. Dodał, że pieniądze musi zapakować w czarny worek i przekazać policyjnemu kurierowi. Dodatkowo poprosił też o numer komórkowy, na który zadzwonić miał prokurator.
Niestety kobieta uwierzyła w słowa oszusta i przekazała obcemu mężczyźnie posiadaną gotówkę. Była przekonana, że pieniądze przekazuje prawdziwemu policjantowi, by „ratować” członka rodziny.
Tego dnia policjanci otrzymali również wiele zgłoszeń z terenu całego powiatu o próbach oszustwa. W każdym przypadku sprawcy twierdzili, że członek rodziny spowodował wypadek drogowy. Teraz oszustów szukają policjanci.