Jeżeli szukałaś/eś wywiadu z administratorami portalu "Historia w zdjęciach" zapraszamy w TO miejsce (bialasiedzieje.pl/+pxh01). Przepraszamy za błąd w sztuce - coś musiało nie pójść w pierwszym wydaniu gazety papierowej ;)
W utworze „Scena” głośno mówicie o tym, że w Białej Podlaskiej działa jedna scena muzyczna, która jest dla Was jak rodzina. Czujecie się lokalnymi patriotami?
Jak najbardziej. Tak ułożyliśmy sobie życie, że nie musieliśmy wyjeżdżać z Białej. Nie chcemy tego robić. Walczymy, żeby pokazać nasze miasto z jak najlepszej strony i pokazujemy, że można działać w mniejszych miastach – niech przykładem będzie Art Of Fun.
Podobno na dobre rzeczy trzeba poczekać, ale na Waszą płytę fani czekają już… 12 lat. Czym to jest spowodowane?
Tym, że wydanie płyty kosztuje i nie jest opłacalne na polskim rynku, mówię tu o zespołach naszego pokroju. Wydawaliśmy demówki, wysyłając je do wytwórni, telewizji i radio, ale nie zaskoczyło. Może dlatego, że na początku nie wiedzieliśmy jak to ugryźć i wypuścić w świat. Teraz mamy większą wiedzę na ten temat i powinno pójść lepiej. Wchodzimy do profesjonalnego studia i musimy wykorzystać szansę. Zobaczymy… W Polsce trzeba koncertować, żeby coś zaczęło się dziać, choć i to nie jest recepta.
Na stronie internetowej napisaliście: „Tak jak my nie mówimy Ci jak masz żyć i co masz robić, to Ty nie mów nam jaki styl gramy”. Skąd tak mocne słowa? Szufladkowanie tak bardzo Was denerwuje?
Jest to uciążliwe. Jak gdzieś pisaliśmy, że gramy Hard Rock, to znaleźli się tacy co mówili, że nie mamy z tym nic wspólnego. Jak wrzuciliśmy się do „worka” Rock to była podobna sytuacja. Według nas jest to w dzisiejszych czasach niepotrzebne. Narobiło się tyle podziałów/stuli muzycznych, że czasami łapiemy się za głowy słysząc o tym, że istnieje taki gatunek muzyczny.
Nie lubicie gatunkowego nazewnictwa. Zatem powiedźcie do kogo adresujecie waszą twórczość?
Do każdego kto odnajdzie w naszej muzyce coś ciekawego, interesującego i inspirującego.
Mówicie o sobie „wybuchowa mieszanka osobowości”. Czy tworzenie zespołu przez tak odmienne charaktery wymaga sporo pokory? Czy wręcz przeciwnie – inspirujecie siebie nawzajem?
Jeśli chodzi o charaktery to nadajemy na podobnych falach, bardziej chodziło o to, że na scenie wkraczam w swój indywidualny świat i często „walczymy” między sobą o każdy metr kwadratowy sceny.
Koncertujecie głównie po wschodniej stronie Polski, ale dwa lata temu zagraliście na Metalfescie, to spory sukces. Jak do tego doszło?
Zgłosiliśmy się na konkurs organizowany przez portal Muzzo.pl. Wygraną był koncert na małej scenie Metalfest 2012. Jest to dla nas ogromny sukces, ponieważ nie był to kolejny konkurs na „nabijanie lajków”, tylko spośród ponad setki zespołów jury wybrało właśnie nas. Takie wyróżnienia satysfakcjonują nas najbardziej.
Zagraliście charytatywnie na One Life Festiwal. To znaczy, że lubicie pomagać.
Jak najbardziej. Jeśli chodzi o czyjeś życie to wchodzimy w to bez gadania. Szczególnie jak tragedia dotyka młodych ludzi. Takie rzeczy nie powinny się dziać, ale niestety nie mamy na to wpływu, a każda pomoc jest na wagę złota w takich przypadkach.
Metalfest, Skoda Auto Muzyka, Wspieram.to – lubicie konkursy. Czy uważacie, że tylko tak możecie się przebić?
Oczywiście nie tylko w tym widzimy potencjał na wybicie, ale szukamy szansy gdzie się da. M. in. taką opcją są konkursy. Nie bierzemy też udziału we wszystkim co nam wpadnie w ręce. Skoda Auto Muzyka została wybrana ze względu na jury. Etap w/w „nabijania lajków” kończy się 30 kwietnia i zmieścimy się w pierwszej setce. Jeśli jury wybierze nas do pierwszej 10 to będzie kolejny sukces – znaczy, że tak różni ludzie tworzący zupełnie inne brzmienia uznają to co robimy za coś wartościowego, jeśli wygramy to będzie już kosmos.
Utwór „Snowblind” doczekał się remiksów (Lessless oraz Michała ze SpookyOne). Jak Wam się podobają?
Oba są na światowym poziomie. Jest to nie tylko nasze zdanie. Chłopaki przysiedli do utwory dla zajawki i zrobili z tego cudowne aranżacje. Szczególnie trzeba wspomnieć o remixie Lessless, ponieważ zaangażował do tego swoją wokalistkę Arię, która stworzyła niesamowity duet z Sorem, a instrumenty smyczkowe specjalnie dograła utalentowana Roma z ekipy Lessless.
Porozmawiajmy o waszych planach. Jak idą prace nad nowym materiałem?
Na płycie na pewno będzie 6 utworów. W tym momencie dopracowujemy szczegóły w kawałkach i ciągle tworzymy nowe. Dodatkowo dołączymy dwa remixy w podzięce dla chłopaków i w celu ich promowania. W czerwcu wchodzimy do studia. Okładką zajmie się nasza koleżanka, wybitna artystka z Białej, ale kim jest ujawnimy później. Myślimy też nad image scenicznym i wizualizacjami. Mamy ambitny plan zamienić koncerty w spektakle…co z tego wyjdzie…sami nie wiemy.
Czy zdradzicie termin premiery nowej płyty?
Na pewno po wakacjach. Dokładnej daty nie wyznaczyliśmy.
Gdzie możemy Was usłyszeć w najbliższym czasie?
Nie planujemy koncertów. Teraz priorytetem jest płyta, sesja zdjęciowa i nagranie klipów promocyjnych. Pierwszy koncert będzie promował nowy krążek…chyba, że przejdziemy dalej w Skoda Auto Muzyka.
Nie tylko gracie, ale i jesteście współorganizatorami Art Of Fun Festival oraz wyprawy Funky Camper. Skąd w Was tyle pomysłów i chęci do działania?
Po prostu tak już mamy. Nigdy nie lubiliśmy nudy. Ciągle szukamy nowych zajawek, które mamy nadzieję zainspirują innych do działania i spowodują, że ludzie odejdą od komputerów w celu stworzenia czegoś ciekawego.
Dziękuję za rozmowę.
Bialski zespół bierze udział w konkursie Skoda Auto Muzyka na najlepszy samochodowy przebój. Frostbite walczy o nagranie płyty, profesjonalnego teledysku oraz występ na żywo w studiu radiowej Trójki. Każdy głosujący ma szansę wygrać iPod'y, bilety na dowolnie wybrane koncerty w Europie oraz ŠKODĘ Rapid Spaceback.