Przyjście na świat potomstwa wywraca nam świat do góry nogami - zarówno pozytywnie, jak i często negatywnie. Nasze potrzeby i marzenia schodzą na dalszy plan, a czasem się wręcz wydaje, że już nigdy nie zostaną zrealizowane.
Jako mama czwórki dzieci zachęcam, by postarać się, aby pozytywów w naszym macierzyństwie było znacznie więcej, a te trudne dni weselsze.
Trzeba, drogie mamy, wziąć się w garść, zakasać rękawy i zadbać o swoje potrzeby i marzenia. Początkowo niech to będą drobne sprawy, ale takie, które sprawiają, że poczujemy się lepiej jako żona i matka.
Gdy tylko pogoda sprzyja, a my i dziecko czujemy się na siłach, wyjdźmy na spacer - niezależnie czy jest to lato, czy zima. Uwielbiam spacery z dzieckiem, ale gdy śpi (a w pierwszych miesiącach zazwyczaj śpi), ogromną radość sprawia mi druga osoba, z którą mogę porozmawiać o wszystkim. O sprawach związanych z dziećmi, o książkach czy paznokciach. A gdy spacer kończy się dobrą kawą, sokiem ze świeżych owoców lub zdrową sałatką, to i reszta dnia jest zawsze udana.
Gdy dziecko jest trochę starsze (7-18 miesięcy) i mniej śpi, a więcej czasu potrzebuje na zabawę, polecam zajęcia dla maluszków np. multisensoryczne – wspierające rozwój. Jest to relaks zarówno dla mamy, jak i dziecka. Z takim maluszkiem śmiało można też korzystać z warsztatów organizowanych dla mam czy rodziców. Najwygodniejsze są zajęcia na salach zabaw. Wtedy mama korzysta z warsztatów, a dziecko bawi się i dodatkowo socjalizuje się z innym dziećmi.
Im dziecko starsze, tym możliwości jest coraz więcej m.in. rower, plac zabaw, basen, zajęcia dla przedszkolaków. Polecam zajęcia w miejscach, gdzie można na godzinę zostawić dziecko z fachowcem w danej dziedzinie i swobodnie wypić kawę, przeczytać dobrą prasę lub zrobić zakupy.
Magdalena Chwesiuk, Sklep Kawiarnia Sala Zabaw Rabarbar z Białej Podlaskiej, członek stowarzyszenia Dbamy o Mamy