W: Jak Pan się czuje po przegranych wyborach?
Bardzo dobrze, nic mi nie dolega. A mówiąc już całkiem poważnie, podczas ostatnich wyborów zdobyłem duże poparcie mieszkańców Białej Podlaskiej – większe niż przed czterema laty. Wiem, że ciągle mamy wiele do zrobienia dla naszego ukochanego miasta.
W: Co mogło zadecydować o wygranej Michała Litwiniuka?
Być może jego brudna kampania, w której nie oszczędzał na środkach, które miały go przybliżyć do celu. Pan Michał Litwiniuk zdołał skutecznie przedstawić się w roli ofiary, jednak nie zaprezentował mieszkańcom żadnego konkretnego programu i kierunku rozwoju miasta.
W: Wiemy, że komitet polityczny PiS zarekomendował pana na wicemarszałka województwa lubelskiego. Czuje pan satysfakcję?
Jest to dla mnie wielki zaszczyt i chciałbym dzięki temu jeszcze lepiej i skuteczniej działać na rzecz mieszkańców naszego regionu, a przede wszystkim Białej Podlaskiej, która zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. Będę działać dla miasta każdymi możliwymi środkami.
W: Czy już wiadomo, jaki będzie pana zakres obowiązków jako wicemarszałka?
Jest jeszcze za wcześnie by mówić o tym, jaki będzie podział obowiązków. Takich ustaleń dokona przyszły marszałek. Za wcześnie też tytułować się marszałkiem. Wszystko leży w rękach radnych sejmiku. W najbliższych tygodniach będę mógł się do tego szerzej odnieść.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).