Wywiady z artystami często zaczyna się od pytania „Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?”, ale w Twoim przypadku mamy chyba troszkę inną perspektywę. Wszystkie konkursy piosenki w przedszkolu były Twoje?
W przedszkolu jeszcze nie zaczynałam śpiewać, śpiewałam tylko dla siebie. Nie startowałam jeszcze w konkursach, a tak już bardziej profesjonalnie zaczęłam śpiewać dwa lata temu. Teraz śpiewam w Studiu Wokalnym Brevis i uczę się w BCK u pana Krzysztofa Olesiejuka
Jak mieszkańcy Białej Podlaskiej oceniają Twój występ w „Must Be the Music”? Słyszysz czasami jak ktoś zupełnie nieznajomy mówi o Tobie „To ta z telewizji!” ?
Tak, ostatnio dość często mi się to zdarza i myślę, że chyba pozytywnie oceniają mój występ. Mieszkańcy strasznie wspierają mnie w tym co robię, cieszy mnie to.
Spotkałaś się z jakimiś przejawami zazdrości?
Tak
Rówieśników? Starszych?
Szczególnie rówieśników.
Takie sytuacje są dla Ciebie bardzo nieprzyjemne czy przyjmujesz tę krytykę lub zazdrość z dystansem?
To nie jest nieprzyjemne. To jest raczej śmieszne bo znam tych ludzi, ci ludzie też mnie znają i najczęściej jest to żartobliwe, chociaż czasami nie wiem jak to traktować.
Zostało niewiele czasu do Twojego kolejnego występu w MBtM. Boisz się tego wieczoru?
Tak, zawsze się stresuję kiedy mam występować i nie wiem kiedy mi to minie. Jeśli chodzi o mój występ to został on przełożony ze względu na żałobę i trochę się denerwuję, bo w szkołach są już wywieszone plakaty z informacją że wystąpię 3 listopada. Żałoba to szczególny czas dla każdego Polaka, więc myślę że każdy to zrozumie.
Ile czasu poświęcasz przed tym występem na próby?
Codziennie ćwiczę przynajmniej pół godziny, ale w zasadzie śpiewam sobie cały dzień(śmiech).
Czym oprócz muzyki się interesujesz?
Chodzę na kółko plastyczne do BCK, jestem też harcerką.
Wyglądasz na osobę pozytywnie nastawioną do świata. Myślisz że ta otwartość pomogła Ci zajść tak daleko?
Możliwe, sama nie wiem. Nie spodziewałam się że zajdę tak daleko i dojdę do półfinałów, moim zdaniem byli lepsi ode mnie i wiele osób mogło zająć moje miejsce, ale najwyraźniej czymś zaskoczyłam jury i mam nadzieję że teraz zaśpiewam lepiej niż na 30%.
Może zaskoczyłaś ich skromnością?
(śmiech) Nie wiem, tam każdy był pewien, że przejdzie dalej. Już po moim występie kontaktowałam się z innymi uczestnikami i mówili mi że stres w ogóle ich nie dotyczył, kiedy weszli na scenę byli pewni swego, a ja nie miałam w sobie tej pewności.
Jesteś dzieckiem szczęścia?
(śmiech) W życiu mi nic nie brakuje. Mam w co się ubrać, mam co jeść, mogę rozwijać swoje talenty i myślę, że chyba mam szczęście.
Co czujesz stojąc na scenie?
Kiedy byłam młodsza bałam się występować na scenie, tak tragicznie, że zawsze przed występem bolał mnie brzuch, nie mogłam się ruszyć, a teraz jest trochę lepiej. Czuję się bardzo dobrze na scenie. Odstresowuję się będąc na scenie, zaczynam myśleć o tekście piosenki.
Na planie programu razem z innymi uczestnikami wspieracie się czy patrzycie na siebie z ukosa?
Atmosfera na castingu była bardzo przyjazna i raczej się wpieramy. Każdy wie, że niełatwo jest wejść na scenę, zaśpiewać , dostać dobre opinie i przejść dalej. Każdy wie że zwycięzca może być tylko jeden, ale nie ma żadnych spięć między nami.
Jakiej muzyki najczęściej słuchasz?
Pop, rock.
A wykonawcy?
Często słucham Birdy i Paramore.
Również w tych gatunkach i w piosenkach tych wykonawców czujesz się najlepiej występując?
W Birdy tak, z kolei Paramore jest bardziej rockowym zespołem i jeszcze nie próbuję śpiewać tak jak oni.
Wszystko przed Tobą.
Tak, jeszcze mam szansę spróbować.
Jesteś bardzo młoda, masz jeszcze mnóstwo czasu na wybór dalszej drogi. Masz już plany na przyszłość? Są one związane z muzyką?
Na pewno są związane z muzyką. Na razie mogę sobie tylko to wyobrażać, ale wszystko może się jeszcze zmienić. Może śpiewanie nie jest moim powołaniem, ale w głębi serca czuję że moje życie będzie związane z muzyką.
Dziękuję za rozmowę i oczywiście życzę powodzenia w programie.
Również dziękuję.
Na koniec, specjalnie dla czytelników Biała Się Dzieje, mamy małą niespodziankę!