Po protestach mieszkańców Worońca w ubiegłym roku wójt Wiesław Panasiuk nie dał inwestorowi zgody środowiskowej na budowę kolejnej chlewni, mimo że nie miał nic przeciwko temu Sanepid. Zastrzeżenia miał natomiast Urząd Marszałkowski, który opierając się na wynikach kontroli Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska, wezwał przedsiębiorcę do zmiany tzw. pozwolenia zintegrowanego. Mieszkańcy poskarżyli się do WIOŚ
Decyzja w sprawie chlewni znowu uchylona
Opublikowano:
Autor: Beata Malczuk
Przeczytaj również:
KulturaDo trzech razy sztuka? Tak może być z budową chlewni w Worońcu. Mieszkańcy robią wszystko, aby pokrzyżować plany inwestora.
To ma być kolejna chlewnia, dlatego mieszkańcy ostro się sprzeciwiają jej budowie. Za pierwszym razem siedzieli cicho, bo miało nie śmierdzieć i miała być praca dla kiedyś zatrudnianych w PGR. Zawiedli się. Piszą skargi. Stwierdzono w końcu niezgodności pomiędzy stanem faktycznym, a tym, co dopuszcza wspomniane zezwolenie zintegrowane. Inspektorzy WIOŚ napisali w raporcie: "w czasie oględzin przeprowadzonych na terenie osiedla mieszkaniowego występowały uciążliwości odorotwórcze związane z hodowlą trzody chlewnej.
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE