Samorządowcy z powiatu bialskiego oczekiwali ostatnio przedstawiciela Zarządu Województwa Lubelskiego. Liczyli na sfinalizowanie sprawy. Niestety, oczekiwany gość z Lublina nie zjawił się z konkretną decyzją.
Sam Urzędu Marszałkowski pytany o przyczynę niefortunnych negocjacji odpowiada ustami Łukasza Chomickiego, dyrektora kancelarii marszałka, że właściwie na wspomnianym spotkaniu przedstawicielem urzędu był Jarosław Siedlanowski, prezes PKS Międzyrzec Podlaski sp. z o.o.
- Otrzymał upoważnienie telefoniczne do reprezentowania Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie. Spotkanie miało charakter techniczny i służyć miało wypracowaniu propozycji po stronie samorządów gminnych zainteresowanych wsparciem spółki PKS, dlatego w naszym przekonaniu reprezentacja urzędu była stosowna do sytuacji – wyjaśnił Chomicki.