Wczoraj policjanci Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu uzyskali informację o miejscu ukrywania się poszukiwanego przez bialską komendę 26-latka z gm. Biała Podlaska, celem doprowadzenia go do Zakładu Karnego. Dodatkowo mężczyzna podejrzewany był o kradzież telewizora, do której doszło pod koniec maja br. na terenie Białej Podlaskiej.
Gdy około godz. 19:00 dotarli pod jeden z bloków na terenie miasta, w mieszkaniu na parterze zauważyli poszukiwanego. Jednak 26-latek nie miał zamiaru otworzyć drzwi funkcjonariuszom. Zabarykadował się w mieszkaniu krzycząc, że odkręcił butlę z gazem i włączył piekarnik by „wysadzić cały blok”. W trakcie działań funkcjonariusze wyczuli już zapach gazu wydobywający się z mieszkania.
Policjanci natychmiast podjęli działania, by uniemożliwić desperatowi jego plan. Na miejsce wezwana została załoga straży pożarnej, która wyważyła drzwi. W tym czasie jednak 26-latek próbował „czmychnąć” przez okno. To jednak uniemożliwili mu policjanci, którzy zatrzymali uciekiniera. W chwili zatrzymania mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało 0,4 promila alkoholu w jego organizmie.
Kiedy policjanci razem ze strażakami weszli do mieszkania potwierdzili, że mężczyzna chciał zrealizować swój plan. Butla i kurki kuchenki gazowej były odkręcone, a piekarnik włączony. Funkcjonariusze zakręcili gaz jak też przewietrzyli mieszkanie. Ich szybka i właściwa reakcja zapobiegła tragedii. Warto podkreślić, że budynek w którym doszło do zdarzenia zamieszkuje wiele rodzin, które narażone były na niebezpieczeństwo.
26-latek zatrzymany został przez policjantów. Mężczyzna dzisiaj usłyszał zarzuty. Teraz trafi do zakładu karnego. Za popełnione czyny grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj do „policyjnego aresztu” trafiła również 38-letnia konkubina zatrzymanego. Kobieta odpowiadać będzie za znieważenie funkcjonariusza oraz naruszenie jego nietykalności cielesnej w trakcie interwencji.