reklama

Bialczanie przeciw zabijaniu chorych dzieci

Opublikowano:
Autor:

Bialczanie przeciw zabijaniu chorych dzieci - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaWielu mieszkańców Białej Podlaskiej podpisało się pod projektem ustawy "Zatrzymaj aborcję". Radny Sławomir Potocki przyznaje jednak, że spodziewał się większego odzewu.

Aż 90 proc. wykonywanych aborcji w Polsce dotyczy dzieci chorych, spośród nienarodzonych ginie najwięcej mających zespół Downa. By to zmienić Fundacja "Życie i Rodzina" oraz "Citizen Go" przygotowały specjalny projekt ustawy i prowadzą zbiórkę podpisów pod dokumentem, który w ostatnie dni listopada trafi do Sejmu. 

Jedni podpisywali, inni kręcili głową

Podpisywali się również mieszkańcy Białej Podlaskiej i okolic, m.in. w czasie ulicznych zbiórek, jakie prowadziła Magdalena Łońska z Fundacji "Życie i Rodzina".

- Wiele osób podchodziło z zainteresowaniem, pytali jak wygląda sytuacja w Polsce, nie zabrakło tych, którzy świetnie się orientowali i słyszeli wcześniej o akcji, oni z ochotą składali podpisy - opowiada o reakcji bialczan Łońska. - Szczególnie zapadł mi w pamięć młody chłopak, który przyznał, iż wie z mediów, jak wiele aborcji dokonuje się na świecie, a zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, stąd całym sercem popiera nasze działania. Zdarzały się też momenty, kiedy ktoś przechodził obojętnie obok naszego stanowiska lub kręcił głową z dezaprobatą.

Łońska dodaje, iż nie może podać liczby zebranych w Białej Podlaskiej podpisów, gdyż odpowiada za dużo szerszy obszar i nie zliczała "głosów za" w poszczególnych miastach. Jednak zaznacza, iż do biura w Lublinie karty z podpisami spływają codziennie i to w dużych ilościach. Fundacja "Życie i Rodzina" informuje też, że dotychczas zliczono 200 tys. podpisów, a liczba wszystkich będzie podana na początku grudnia.

Zaangażował się kościół

Zbiórki były też organizowane w bialskich kościołach m.in. w parafii bł. Honorata, Wniebowzięcia NMP, a także kościele św. Antoniego. W inicjatywę zaangażował się radny Sławomir Potocki:

- W niedzielę, 5 listopada udało się zebrać ok. 230 podpisów, ale karty można było wypełniać do 12 listopada - informuje radny. - Spodziewałem się większego odzewu, gdyż obrona życia jest obowiązkiem każdego katolika, a w ten sposób możemy to uczynić. Byłem niedawno na męskiej pielgrzymce do Częstochowy, tam w czasie wydarzenia nazwanego "Męskie oblężenie" prelegenci wiele mówili o tym, iż mamy obecnie zniekształcony obraz męskości, media czy moda pokazują mężczyznę zniewieściałego czy zachowującego się jak duże dziecko, co przekłada się na podejście do odpowiedzialności.

Zauważa, że wiele kobiet zdecydowało się na aborcję, bo były do tego namawiane przez jakiegoś mężczyznę bądź nie miały przy sobie kogoś, kto byłby dla nich wsparciem i ostoją.  Podkreśla też: - Mówi się o wolności, a zapomina się o drugim człowieku - tym jeszcze nienarodzonym. Wolność kończy się tam, gdzie naruszamy wolność drugiej osoby.  


- W Polsce są trzy możliwości dokonania aborcji zgodnie z prawem, w przypadku poczęcia w wyniku gwałtu, zagrożenia zdrowia matki, a także wówczas, kiedy podejrzewa się upośledzenie płodu albo jego nieuleczalną chorobę. Jednak 90 proc. wszystkich dokonywanych aborcji dotyczy trzeciej przesłanki, czyli podejrzenia o to, iż nienarodzone dziecko może być ciężko chore. Najczęściej usuwane są ciąże, w czasie których lekarz uznał, że w ich wyniku może urodzić się człowiek z zespołem Downa. Eliminując tę jedną przesłankę, wywołuje się ogromny skutek, gdyż większość dzieci byłaby uratowana przed aborcją. Chcielibyśmy, by wszystkie przesłanki były zabronione, lecz teraz należy się skupić na przesłance eugenicznej, która obecnie zbiera największe żniwo 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE