reklama

Biała oddycha zanieczyszczonym powietrzem

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Ewelina Karwowska

Biała oddycha zanieczyszczonym powietrzem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaNajwięcej szkodliwych pyłów nosi się na osiedlach domków jednorodzinnych. Tam, gdzie stoją bloki, jest niewiele lepiej. Nie napawają optymizmem wyniki pomiarów zanieczyszczenia powietrza prowadzonych przez tydzień przez działaczy partii Nowoczesna.

Niekorzystne dla zdrowia zanieczyszczenia wystąpiły wszędzie, gdzie wykonywano pomiary elektronicznym urządzeniem. A wykonywano je w miejscach wskazanych przez mieszkańców, którzy na FB zgłaszali się do udziału w akcji.

Palić od góry

Rozpalanie od góry to jeden z zalecanych sposobów na zdrowsze dla środowiska ogrzewanie. Palić od góry można w każdym urządzeniu grzewczym, które ma wlot powietrza pod ruszt, a wylot spalin u góry paleniska. Kwalifikują się m.in: 90% domowych kotłów, kominki, te piece kaflowe i kuchenne, które mają dostatecznie wysokie palenisko, by zmieściła się sensowna ilość paliwa. Instrukcję można znaleźć na stronie czysteogrzewanie.pl

- Pomiar odbył się po to, aby sprawdzić, jakie skutki niesie ze sobą palenie w piecach czym popadnie - mówią inicjatorzy.

Nigdzie nie jest dobrze

Efekty badania jakości powietrza w Białej Podlaskiej, mieście bez ciężkiego przemysłu, są zatrważające.

- Byliśmy w wielu miejscach i nigdzie czujnik nie pokazał, że jest całkiem dobrze. Było średnio, źle albo bardzo źle - podsumowuje Jakub Motyczka.

Najgorzej, jak mówi, było przy ul. Radziwiłłowskiej. Tam sprawdzano poziom zanieczyszczenia dwa razy.

- Brakowało skali za pierwszym razem. Nie mogliśmy uwierzyć, że tak to wygląda, więc wróciliśmy i niestety, potwierdziło się. Przy jednym z domów jest tragicznie - stwierdza.

Czy to efekt palenia plastikowymi torbami i innymi gromadzonymi przez cały rok w tym celu śmieciami lub najgorszym gatunkiem węgla? Chyba nie tylko.

- To nie jest tak, że wszyscy palą, czym popadnie. Chodzi też o to, żeby wiedzieć, jak palić, w którym miejscu podkładać ogień: od dołu czy na górze. W tym drugim przypadku efekty są lepsze. Należałoby zrobić kampanię pod roboczym hasłem "jak palić zdrowo" - dodaje Motyczka. Od władz należy oczekiwać, jak podkreśla, działań takich jak choćby dofinansowanie do wymiany starych pieców na nowe. 

Gdzie sprawdzano czystość powietrza? 

  • Osiedle Jagiellońskie - zła jakość
  • Os. Sitnickie - bardzo zła 
  • O. Za torami - zła
  • Francuska - średnia i zła
  • Dworzec PKP, okolice - zła
  • Sidorki - średnia 
Czasem lepiej nie wietrzyć 

Tak więc najbardziej zanieczyszczonym, a więc z dużą ilością pyłów powietrzem oddycha się na osiedlu domków w okolicach ul. Sitnickiej. Podobnie na osiedlach z blokami przy ul. Anny Jagiellonki, Księcia Witolda. 

- Tam, jak przypuszczamy, zatrzymuje się powietrze, które przypływa znad domków i też jest źle - wyjaśnia pan Jakub. Na osiedlu Za torami (pomiar na ul. Długosza), na Francuskiej, w pobliżu dworca PKP, jak ocenia na podstawie pomiarów, też było nieciekawie. Najlepsze wyniki dało badanie w Sidorkach. 

- Kiedy mierzyliśmy, nie było silnego mrozu, czasami wiał lekki wietrzyk. To nie jest więc tak, jak się mówi, że tylko przy mrozie i braku wiatru jest najgorzej. Mało tego. Powietrze bywa zanieczyszczone także poza sezonem grzewczym, bo pali się w piecu, żeby była ciepła woda. Jak wyczuwamy węchem, że na zewnątrz może być zanieczyszczone powietrze, lepiej nie wietrzyć. Pomiar wykazał u mnie w mieszkaniu po przewietrzeniu dużo większe zanieczyszczenie - radzi Motyczka. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo