Urzędnicy uspokajali, że prace idą zgodnie z harmonogramem i termin finału w 2022 r. jest pewny. Jednak już na początku grudnia pojawiła się poprawka budżetowa o przesunięciu terminu na 2023 r.. Niemożliwy zatem stał się powrót kupców do godziwych warunków.
Takie przesuwanie inwestycji dotyczy też innych przedsięwzięć. Kto na tym zyskuje? Z pewnością firmy, które są w doskonałych stosunkach z urzędnikami. Rosną bowiem koszty wykonywania inwestycji, wzrastają płace i ceny energii.
Gdyby komisja rewizyjna samorządu chciała, pewnie by obliczyła dodatkowe straty budżetu miasta wskutek poślizgów inwestycyjnych. Zyskują też najważniejsi urzędnicy miejscy, którzy wolą przesuwać terminy przecinania wstęg i fetowania otwarć bliżej terminu odłożonych wyborów... Bywają złote interesy, które niosą władzy sukcesy....
Komentarze (0)