- Gruzińska gościnność i ciepło, jakim zostałam otoczona, sprawiły, że czułam się tam, jak w domu. Sam festiwal był dla mnie okazją do spotkania niezwykle utalentowanych artystów z całego świata i wymiany doświadczeń muzycznych - mówi wokalistka.
Otrzymanie Grand Prix oraz 1 miejsca to dla niej ogromne wyróżnienie i potwierdzenie, że ciężka praca, którą wkłada w rozwój umiejętności wokalnych, jest doceniana na międzynarodowej arenie.
Wdzięczność i pokora
- Każda nagroda jest dla mnie impulsem do dalszego rozwoju i motywacją do przekraczania własnych granic. To już dziesiąty kraj, z którego wracam ze złotym medalem, co sprawia, że czuję ogromną wdzięczność i pokorę wobec mojej muzycznej podróży - dodaje.
Wybrała piosenkę "Runnin" Beyoncé, ponieważ jest to utwór pełen emocji i mocy, który pozwala w pełni wykorzystać jej wokalne umiejętności.
- Ta piosenka ma dla mnie osobiste znaczenie i pozwala mi nawiązać głęboką, emocjonalną więź z publicznością. Z kolei utwór "A to co mam" Kasi Kowalskiej to piosenka, która doskonale oddaje moją miłość do muzyki w języku ojczystym. Podkład muzyczny wykonany przez pana Kubę Iwanejko doskonale komponował się z moją interpretacją, co miało niemały wpływ na ostateczny sukces - podkreśla.
Harmonogram festiwalu obejmował dni przygotowań i prób scenicznych (21-22 listopada), dni przesłuchań (23-24 listopada) oraz Galowy Koncert Finałowy, który odbył się 25 listopada w Sali Widowiskowej Uniwersytetu Batumskiego. 26 listopada Kinga Linkiewicz udzielała wywiadów dla telewizji TV 100 w Gruzji, dzieląc się swoimi wrażeniami i doświadczeniami. Najbliższy recital artystki odbędzie się w noc sylwestrową w "Karczmie Góralskiej" w Wisznicach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.