Na policję zgłoszono zaginięcie 87-letniej mieszkanki gminy Kodeń. Kiedy w poniedziałek (28 sierpnia) opiekunka przyszła do domu seniorki, zauważyła że ta w nim nie nocowała. Wówczas zaalarmowała Policję. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że seniorka mogła w niedzielę (27 sierpnia) wyjść do lasu na grzyby.
- Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do poszukiwań. Ponieważ istniała realna obawa o zdrowie i życie seniorki liczyła się każda minuta. W działaniach bialskich i terespolskich policjantów wspierali mundurowi z Oddziałów Prewencji Policji, które zostały oddelegowane z jednostek na terenie kraju, by na co dzień dbać o bezpieczeństwo wschodniej granicy Państwa oraz druhowie z JRG w Małaszewiczach i Ochotniczej Straży Pożarnej w Kodniu. W poszukiwaniach wspierali też funkcjonariuszy okoliczni mieszkańcy - informuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP w Białej Podlaskiej.
Do poszukiwań wykorzystywany był również specjalistyczny sprzęt oraz pies tropiący. We wtorek (29 sierpnia) po godzinie 14.00 około dwa kilometry od domu na skraju lasu poszukiwaną 87-latkę zauważył jeden z mieszkańców. Na miejsce wezwana została załoga karetki pogotowia, która zabrała seniorkę pod opiekę specjalistów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.