Pod koniec ubiegłego tygodnia w Białej Podlaskie doszło do oszustw.
- Z relacji pokrzywdzonego 79-latka wynikało, że na telefon stacjonarny skontaktował się z nim nieznajomy, który podawał się za policjanta. Twierdził, że syn mężczyzny potrącił na pasach kobietę, która była w ciąży. By nie poszedł do więzienia należy zapłacić za niego kaucję. W trakcie trwania rozmowy nieznajomy oświadczył, że pokrzywdzona zmarła i zatrzymują syna. Może jednak pozostać w domu, jeżeli senior wpłaci gotówkę. Po pieniądze miał przyjść „adwokat” syna - informuje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP w Białej Podlaskiej. - Pokrzywdzony przygotował posiadaną w domu gotówkę i kosztowności podczas cały czas trwającej rozmowy. Przekazał je nieznajomemu, który przyszedł do jego domu. Gdy na miejsce przyjechał syn okazało się, że senior oddał pieniądze oszustom. Wówczas sprawę zgłosił na Policję.
Podejrzewany o ten czyn mężczyzna został zatrzymany na krajowej dwójce przez bialskich i międzyrzeckich policjantów. To 17-latek, który wyjechał już z miasta i zupełnie nie spodziewał się zatrzymania. Policja odzyskała też gotówkę i kosztowności o wartości ponad 60 tys. zł.
17-latek trafił do policyjnego aresztu, skąd został doprowadzony do bialskiej prokuratury. - W trakcie prowadzonych czynności policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu ustalili, że młodzieniec podejrzany jest też o odbiór gotówki od innego seniora na terenie kraju. Do zdarzenia doszło w ubiegłym miesiącu, a łupem sprawców padło wówczas 35 tys. zł - dodaje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
W weekend (10-11 lutego) sąd zastosował wobec zatrzymanego tymczasowy areszt. mieniu. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.