Do postrzału doszło 13 listopada 2021 r. Właśnie wtedy znane w kraju warszawskie koło łowieckie zorganizowało w zasobnym w zwierzynę swoim obwodzie polowanie zbiorowe na jelenie sarny, dziki i drapieżniki.
Policja informowała, że listopadowej soboty przed godz. 13 dyżurny bialskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące wypadku, do którego doszło podczas polowania na terenie kompleksu leśnego w gminie Rokitno.
– Na miejsce natychmiast skierowani zostali funkcjonariusze. Z ustaleń mundurowych wynikało, że podczas zgłoszonego polowania jeden z jego uczestników, 56-letni mieszkaniec powiatu pruszkowskiego, oddał niekontrolowany strzał z broni myśliwskiej, czym spowodował uszkodzenie ciała będącego również na polowaniu 64-latka – relacjonowała komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy bialskiej policji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ : Międzyrzec Podlaski : Prowadził bez uprawnień pod wpływem alkoholu
Zaznaczyła, iż ranny myśliwy trafił do szpitala, natomiast 56-latek został zatrzymany do wyjaśnienia. Funkcjonariusze zabezpieczyli również należącą do niego broń. Następnego dnia mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty, m.in. nieumyślnego spowodowania obrażeń ciała.
Ciężko ranny 64-letni łosicki przedsiębiorca trafił do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej, gdzie dwa dni później, czyli 15 listopada, zmarł.
W ubiegły piątek bialska prokurator rejonowa Edyta Winiarek poinformowała nas o zakończeniu śledztwa przeciwko Eugeniuszowi S. oraz o skierowaniu aktu oskarżenia do Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej.
– Eugeniuszowi S. zarzucono, że 13 listopada 2021 r. w trakcie polowania w Rokitnie, z broni typu sztucer, nie zachowując ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, będąc świadomym istniejącego zagrożenia i mogąc je przewidzieć, nieumyślnie postrzelił Wojciecha O., powodując u niego obrażenia ciała, które spowodowały jego zgon w dniu 15 listopada 2021 r. – stwierdziła prok. Winiarek.
Podkreśliła, iż przestępstwo nieumyślnego spowodowania śmierci zagrożone jest karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu.
– Podejrzany w toku postępowania nie przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu – zaznacza pani prokurator.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.