Pewne zamieszanie w sierpniu wywołała wypowiedź komendanta głównego Straży Granicznej, gen. dyw. SG Tomasza Pragi.
Zagrożenie falą migrantów
Dopiero po tygodniu na nasze pytanie dotyczące utworzenia nowego ośrodka w Białej Podlaskiej odpowiedziała ppor. Anna Michalska, p.o. rzecznik prasowy komendanta głównego SG.
– W naszym ośrodku strzeżonym jest remont. Zapadła decyzja, abyśmy wykorzystywali ośrodek recepcyjny Urzędu do spraw Cudzoziemców. Zaadoptowaliśmy ten budynek na nasze potrzeby. Kiedy zakończy się remont, wówczas zobaczymy, czy też dalej będzie potrzebny nam również budynek ośrodka recepcyjnego – wyjaśniła podporucznik.
Dodała, że decyzja dotycząca drugiego obiektu będzie uzależniona od zagrożenia falą migrantów. Jakub Dudziak, rzecznik Urzędu do spraw Cudzoziemców, który zarządzał ośrodkiem recepcyjnym (otwartym), potwierdził nam tę informację.
– Tymczasowo przekazaliśmy Straży Granicznej nasz budynek. Nasi cudzoziemcy wnioskujący o przyznanie status uchodźcy zostali umieszczeni w różnych ośrodkach. Teraz ośrodek recepcyjny działa w Horbowie – podkreśla Jakub Dudziak. Dodał, że Urząd do spraw Cudzoziemców nadal użytkuje powstały przy bialskim ośrodku recepcyjnym filtr epidemiologiczny, w którym cudzoziemcy ubiegający się o status uchodźcy muszą niezwłocznie po przekroczeniu granicy przejść badania, aby stwierdzić, czy nie mają chorób wirusowych lub bakteryjnych.
Po założeniu przy polskiej granicy przez białoruskie służby obozu migracyjnego dla przybyłych komercyjnymi lotami Azjatów, w ramach "wojny hybrydowej", Polacy przystąpili do budowania wysokiego na ponad 2,5 m płotu na granicy.
Zapytaliśmy ppor. Annę Michalską o to, czy taki płot będzie budowany w woj. lubelskim (napomknął o takiej możliwości w telewizyjnym wywiadzie premier Mateusz Morawiecki).
– Prawdopodobnie w okolicy Terespola powstanie płot długości około 2 km – zapowiedziała rzecznik.
Zapytaliśmy ją też, czy także Straż Graniczna stwierdza przypadki nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski w rejonie działania Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej (w rejonie podlaskim stwierdzono ponad 3 tys. takich zdarzeń).
– Stwierdziliśmy tylko 20–30 przypadków na terenie woj. lubelskiego. Sytuacja jest podobna jak w 2020 r. W tym rejonie nie ma presji nielegalnych migrantów – informuje Anna Michalska.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.