reklama
reklama

Mistyk z Libanu nakładał ręce na chorych w szpitalu

Opublikowano:
Autor:

Mistyk z Libanu nakładał ręce na chorych w szpitalu - Zdjęcie główne

Mistyk przekazywał chorym i ich rodzinom obrazki.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje bialskieRaymond Nader – jak wierzą rzesze wiernych - od 30 lat rozmawia ze św. Szarbelem oraz pokazuje wypalony na jego ramieniu ślad dłoni świętego. Libański mistyk, inżynier, fizyk nuklearny spotkał się z chorymi w bialskim szpitalu. Na południowe Podlasie przyjechał z inicjatywy Senatora RP Grzegorza Biereckiego.
reklama

Na facebookowym profilu Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej pojawiła się relacja z nietypowej wizyty niezwykłego gościa. Raymond Nader – jak wierzą rzesze wiernych - od 30 lat rozmawia ze św. Szarbelem oraz pokazuje wypalony na jego ramieniu ślad dłoni św. Szarbela, którego pochodzenia nie potrafią wyjaśnić lekarze.

Kim był święty Szarbel? Jak podaje wydawnictwo Esprit, jest największym cudotwórcą. Żył w latach 1828 (8 maja jego rocznica urodzin!) -1898, w Libanie był maronickim duchownym, mnichem i pustelnikiem, który poświęcił swoje życie modlitwie i ascezie. Ukończył studia teologiczne i został wyświęcony na kapłana. Powrócił do maronickiego klasztoru, lecz ostatnie 23 lata swojego życia spędził w pustelni, gdzie żył w skrajnej ascezie. Tuż po pogrzebie nad jego grobem pojawiła się poświata, jasna, ale intensywna, która nie chciała zgasnąć przez 45 dni i nocy. Wyglądała jak łuna, było ją widać z daleka i to sprawiło, że do grobu zaczęły ciągnąć rzesze ludzi. Pełny oddania Bogu mnich wyprosił niezliczone cuda za swojego życia i po śmierci. Esprit podaje, że potwierdzono aż 45 tys. cudów św. ojca Szarbela.

reklama

Syn duchowy świętego

Właśnie Raymond Nader, ojciec trójki dzieci, bywa określany synem duchowym św. Szarbela i od 30. lat ma doświadczać widzeń tego świętego, a nawet pośredniczyć w uzdrowieniach.

Urodzony w 1961 r. Raymond Nader przed studiami jako żołnierz jedyny z oddziału ocalał na wojnie. Po ukończeniu uniwersytetu jezuickiego w Libanie i uzyskaniu dyplomu z inżynierii elektromechanicznej wyjechał do Wielkiej Brytanii, gdzie specjalizował się w fizyce jądrowej. Kiedy powrócił i w pustelni św. Szarbela modlił się, odtąd miał wizje i po nocy z niewytłumaczalnymi wydarzeniami z niezwykłym światłem i głosem. Na jego ramieniu po raz pierwszy pojawił się znak pięciu palców.

Twierdzi, że słyszał głosy, które przez lata zostały spisane jako orędzia przypisywane św. Szarbelowi. Rozpowszechniał je za zgodą hierarchów Kościoła.

reklama

Duchowa otucha

Przebywający kilka dni w diecezji siedleckiej tenże maronicki mistyk, założyciel Rodziny św. Szarbela, 26 kwietnia, na zaproszenie dyrektora szpitala Artura Kozioła odwiedził pacjentów i kadrę. Na południowe Podlasie przyjechał z inicjatywy Senatora RP Grzegorza Biereckiego.

- Jego obecność wniosła w nasze mury ogromną dawkę nadziei, wiary i duchowej siły.

Podczas spotkania Raymond Nader dzielił się swoim świadectwem bliskości ze św. Szarbelem, przypominając, że każde cierpienie ofiarowane Bogu ma ogromną wartość, a Jezus zawsze jest przy nas – szczególnie w chwilach próby.

- Wiem, że wielu z Was cierpi – mówił. – Ale pamiętajcie: Jezus słucha waszych modlitw. Każde cierpienie, które ofiarujecie z miłością, staje się źródłem błogosławieństwa – czytamy w relacji na szpitalnym profilu.

reklama

Uczestnicy spotkania twierdzili, że wzruszające słowa, modlitwa i błogosławieństwo olejem św. Szarbela pozostawiły głęboki ślad w sercach pacjentów, ich rodzin oraz pracowników szpitala.

- Wielu z nas długo nie zapomni atmosfery tego niezwykłego spotkania, pełnego ciepła i duchowej otuchy. Na zakończenie każdy uczestnik otrzymał obrazek z wizerunkiem św. Szarbela, a kaplica szpitalna wzbogaciła się o wyjątkowy dar – obraz Świętego, przywieziony prosto z Libanu. To był czas, który pokazał, jak wielką moc ma nadzieja – kończy się facebookowa relacja WSzS.

Relikwie trafiły do Kodnia

Następnego dnia w Sanktuarium Maryjnym w Kodniu libański mistyk, Raymond Nader podzielił się świadectwem wiary w Boga. Wygłosił krótkie świadectwo po nabożeństwach i spotkał się z wiernymi w Domu Pielgrzyma. Kodeńska parafia otrzymała również z jego rąk relikwie św. Szarbela, umieszczone w relikwiarzu z pachnącego drewna cedrowego. Dzięki temu w Kodniu zapoczątkowany został kult św. Szarbela. Mistykowi towarzyszyli senator Grzegorz Bierecki z małżonką.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo