reklama
reklama

Marek Ferens odszedł do pana

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Marek Ferens odszedł do pana - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje bialskieWczoraj w godzinach wieczornych odszedł do wieczności Marek Ferens.
reklama

Urodził się w Białej Podlaskiej, ale całe życie mieszkał w Terespolu. Był przyjacielem Prochowni Terespol, Bratem Kurkowym z Kresowego Bractwa Strzelców Kurkowych im. Orła Białego w Terespolu. Interesował się sportem. Lubił grać w szachy. Jego pasją było fotografowanie. Do momentu choroby aktywnie uczestniczył w turniejach tenisa ziemnego.

Rok temu Marek Ferens przeszedł operację. Bardzo zależało mu na wywiadzie, który ukazał się we Wspólnocie Bialskiej. Zapraszamy na lekturę rozmowy, którą przeprowadziłem rok temu. Niestety, była to ostatnia z panem Markiem.

 

ROZMOWA Z Markiem Ferensem, wicemistrzem pierwszej edycji Terespolskiej Ligi Tenisa

Nie mięśnie, a główka

W połowie grudnia została rozstrzygnięta premierowa edycja Terespolskiej Ligi Tenisa. Najlepszy okazał się Piotr Szyszkowski, drugi był Marek Ferens, trzeci Andrzej Korneluk, zaś poza podium uplasował się Mateusz Prokopiuk. Najstarszym z nich jest wicemistrz.

Panie Marku, skąd zainteresowanie tenisem ziemnym?

- W latach szkolnych na bazie sukcesów Wojciecha Fibaka zacząłem interesować się tą dyscypliną sportu. Był dla nas uczniów inspiracją, pobudzał nas do działania, dopingował do lepszej gry. Wtedy wszyscy grali w tenisa, a szczególnie młodzież. Siatką była ławka na chodniku lub sznurek na asfaltowym boisku. Potem był ważny moment w Terespolu. W 1978 roku wybudowano kort ziemny z mączki ceglanej z trybunami. Na tamte czasy był to "wypasiony" obiekt. To był szok. Od tamtej pory graliśmy tam nielegalnie. Takie były czasy. Dopiero później mogliśmy normalnie uprawiać ten sport.

Co Pan robił w życiu?

- Mam 61 lat. Przez 38 lat pracowałem w Szkole Podstawowej nr 1 w Terespolu jako nauczyciel geografii i przyrody. Obecnie jestem na emeryturze, ale jeszcze pracuję zawodowo w szkole w Dobryniu Dużym. Oprócz tego prowadzę zajęcia szachowe w Kodniu. Mocno udzielam się w Kresowym Bractwie Kurkowym im. Orła Białego w Terespolu.

W tym mieście dyscyplina rozwija się prężnie. Gdzie tkwi sekret?

- Myślę, że sekret polega na tym, że u nas w Terespolu jest tradycja uprawiania tenisa, podobnie jak piłki nożnej, ciężarów, szachów czy lekkiej atletyki. W "królowej sportu" mamy przecież Izabelę Paszkiewicz, z panieńskiego Trzaskalską. Jeśli są pasjonaci jakiegoś sportu to oni przyciągają młodzież i dzieci. Dlaczego w gminie Terespol nie ma sportu? Bo nie ma tradycji i pasjonatów, takich sportowych świrów. Przykładami niech będą: Piotr Szyszkowski czy Mateusz Prokopiuk. Myślę też, że terespolacy wyjątkowo kochają sport, a tenis jest dyscyplina bardzo ciekawą, ambitną, trochę elitarną. Terespol to bardzo specyficzne miasto, leżące na granicy, a co się z tym wiąże nie muszę dodawać. Nauczyć się grać w tenisa nie jest łatwo. Wielu się o tym przekonało.

Szereg turniejów, a Marek Ferens gra i to z sukcesami. Dlaczego tak się dzieje?

- Aby mieć wyniki w sporcie, jakimkolwiek, to trzeba być aktywnym fizycznie. Ja oprócz tenisa dużo chodzę, jeżdżę często na rowerze, gram w tenisa stołowego. Do niedawna grałem w siatkówkę i koszykówkę, kocham pływanie. Uwielbiam ruch na świeżym powietrzu. Przy wzroście 166 cm ważę 63 kilogramy. Jestem szczupły, tylko niestety niski. Mieć 61 lat i lać młodych? Do tego trzeba mieć siłę, kondycję, determinację w dążeniu do zwycięstwa. No i technikę jako tako. Jako samouk różnie z tym bywa. Nikt mnie w tenisa nie uczył! Trzeba mieć wolę walki, spryt. Główka pracuje, mówię młodym. Same mięśnie nie wygrają meczów. Trzeba też pracować głową.Ważny jest sposób podejścia do zawodnika. Mam takiego rywala, który jest o niebo lepszy ode mnie, a na turniejach przegrywa z kretesem. Chciałbym dodać, że w tej chwili jestem najstarszym czynnym tenisistą w Terespolu. Mamy w tej chwili wspaniałą, zaangażowaną młodzież, instruktorów, pasjonatów tego sportu, a czekamy na otwarcie kortu, który jest w remoncie razem z całą infrastrukturą stadionową. Dzięki władzy miasta Terespol będziemy mieli niedługo piękny, odnowiony kort tenisowy. Ale już teraz otrzymujemy pomoc w organizacji turniejów.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama