reklama
reklama

Jedna z najsilniejszych kobiet w Polsce: ubieram choinkę, ale kuchnię zostawiam bardziej kompetentnym

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jedna z najsilniejszych kobiet w Polsce: ubieram choinkę, ale kuchnię zostawiam bardziej kompetentnym - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje bialskie Nad głowę wyrzuca 100 kg. Nawet podczas świąt wpada na siłownię. Bialczanka Weronika Zielińskiej-Stubińskiej, mistrzyni Polski w podnoszeniu ciężarów pierwsze święta spędzi jako żona.
reklama

 - Aż sama nie wiem, jak się odnajdę (śmiech - przyp. red.). A tak poważnie to wiele się nie zmieni. Będą to już kolejne święta razem. Od pierwszych miesięcy naszego związku, jak to się mówi chodzenia razem, byliśmy blisko naszych rodzin i święta staraliśmy się spędzać w jednym lub drugim domu. A jako ciekawostkę powiem, że mój Marcin oświadczył mi się w Wigilię w 2017 roku - dodaje.

 Weronika Zielińska-Stubińska ma 23 lata. Zaczynała przygodę ze sportem od piłki ręcznej. Od czwartej klasy szkoły podstawowej do końca gimnazjum uprawiała handball.

- Udało mi się nawet grać w kadrze wojewódzkiej. W ostatniej klasie gimnazjum grałam i uczyłam się w Szkole Mistrzostwa Sportowego Piłki Ręcznej w Gliwicach. Później wróciłam do Białej Podlaskiej i uczyłam się w Akademickim Liceum Ogólnokształcącym. Przez dwa lata grałam w piłkę nożną. Nie czułam, żeby było to, to co chcę dalej robić. Nie czerpałam z tego odpowiedniej przyjemności. W ostatniej klasie zdecydowałam się trenować siedmiobój lekkoatletyczny pod okiem Tadeusza Makaruka. Już wtedy po roku treningów udało mi się zdobyć brązowy medal w wieloboju w kategorii juniorskiej - opowiada.

 

Cały artykuł we Wspólnocie oraz na www.eprasa.pl. Zapraszamy do lektury.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama