Ta kamieniczka w centrum Janowa Podlaskiego została zbudowana w 1793 r. i pozostała jako jeden z najstarszych przykładów architektury mieszczańskiej w tej miejscowości. W dobie PRL służyła jako miejscowa biblioteka i przez pewien czas była zamieszkała przez janowian.
We władaniu artysty
W 1990 r. pochodzący z Lublina artysta i miłośnik koni Maciej Falkiewicz nabył ten dom. Wspominał, że bialskopodlaski wojewódzki konserwator zabytków wskazał mu opuszczony i rozgrabiany Dom Ryttów, jako obiekt warty zachodu.
Remontując później swój budynek Maciej Falkiewicz poszukiwał historii Ryttów, jednak – jak wyznał – poza grobowcem tej rodziny nie spotkał śladów. Kiedy później zaczął poświęcać swoje malowanie i czas na ratowanie tego zabytku, przypomniał sobie, że wcześniej go uwiecznił pędzlem na jednym z dawnych płócien.
Artysta określał, że prowadzi tam Dom Pracy Twórczej i Galerię Autorską. Bywali tam znani polscy malarze Ludwig Maciąg i Stanisław Baj, a nawet goście z innych krajów i kontynentów. Zagraniczne i polskie ekipy telewizyjne pokazywały Janów Podlaski, dom Ryttów i oryginalnego twórcę.
Inny słynny artysta, kierownik pracowni graficznej Sekretariatu Generalnego ONZ, Andrzej Strumiłło, pisał do gospodarza: "Jestem pod urokiem Pańskiego Domu, wieje on co prawda chłodem (jesień) i nostalgią przemijania, ale jest niebywale nasycony klimatem Podlasia i sprawami ludzko-końskimi."
Przez ostatnie swoje lata Maciej Falkiewicz nie miał jednak sił na zadbanie o niszczejący obiekt, który obrastał chmielem i dziką winoroślą.
Krzysztof Radzikowski, zastępca wójta janowskiej gminy, powiedział nam, że po śmierci Macieja Falkiewicza jego syn dziedziczący zabytek ogłosił, że chce go sprzedać.
– Chociaż pojawiła się osoba proponująca za ten budynek 1 mln zł, to młody pan Falkiewicz zdecydował się sprzedać taniej naszej gminie, która wskazała, że kamieniczka będzie służyć całemu społeczeństwu. Rzeczoznawca wycenił wartość tej nieruchomości na 937 tys. zł i tyle zapłaciliśmy za nią – mówi zastępca wójta.
Radość z odzyskanego zabytku
W połowie października na facebookowym profilu gminy pojawiło się zdjęcie aktu notarialnego i podpis: "Mamy to!! Zabytek z 1795 roku Dom Ryttów".
Radni uprzednio zgodzili się na ten zakup. Niektórzy z dumą przyznawali, że przyczynili się do tej transakcji. Niedawno, w październikową sobotę, radni i urzędnicy przyszli na czyn społeczny przy domu Ryttów, zerwali z budynku grube warstwy chmielu i innych pnączy. Byli zachwyceni, że odsłonił się zabytek w całej okazałości oraz nieopodal spichlerz.
Nawet wójt Karol Michałowski zachwycił się efektem:
– Dziękuję za pomoc w sprzątaniu działki, na której stoi dom Ryttów. Radni, sołtys, pracownicy Urzędu Gminy, GOK i GOPS. Brawo. Dziś fraza "czyn społeczny" nabrała nowego znaczenia. Razem możemy więcej. Jesteście wielcy! – odnotował na swoim fanpage`u.
Jego zastępca powiedział nam, że władze janowskiej gminy chcą wystąpić do resortu kultury z wnioskiem o dofinansowanie generalnego remontu zabytku. Nawiązano już kontakty z konserwatorem zabytków.
– Ludzie bardzo się cieszą, że dom Ryttów wrócił do gminy, jak było w dawnych czasach. Zapytamy mieszkańców podczas szerszych konsultacji, na jaki cel chcą przeznaczyć ten zabytek. Myślę, że także tam powinien być upamiętniony malarz Maciej Falkiewicz – podkreśla wicewójt Krzysztof Radzikowski.
Zdj. Przed oczyszczaniem kamieniczka wyglądała na bardzo zaniedbaną
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.