reklama
reklama

Gang zarabiał na SZLAKU BIAŁORUSKIM

Opublikowano:
Autor:

Gang zarabiał na SZLAKU BIAŁORUSKIM - Zdjęcie główne

Migranci byli dowożeni w rejon granicy polsko-białoruskiej, którą następnie pieszo na wysokości woj. podlaskiego przekraczali nielegalnie poza terenem przejść granicznych

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje bialskieFunkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Sławatyczach zatrzymali trzech cudzoziemców z Gruzji, Azerbejdżanu i Ukrainy, którym przedstawiono zarzuty m. in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej organizującej cudzoziemcom nielegalne przekraczanie granicy Rzeczpospolitej Polskiej.
reklama

- W sprawie zatrzymano dotychczas łącznie 11 członków grupy przestępczej, składającej się z obywateli Gruzji, Azerbejdżanu, Ukrainy i Białorusi, którzy zajmowali się transportem nielegalnych migrantów. Działalność grupy była prowadzona na kierunku przerzutowym zwanym "szlakiem białoruskim" - zaznaczył kpt. Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kapitan. Dodał, że migranci byli dowożeni w rejon granicy polsko-białoruskiej, którą następnie pieszo na wysokości woj. podlaskiego przekraczali nielegalnie poza terenem przejść granicznych. Następnie cudzoziemcy byli odbierani po stronie polskiej przez organizatorów procederu lub osoby z nimi współpracujące i transportowani samochodami do Niemiec i innych krajów Europy Zachodniej.

- Do chwili obecnej 11 osób zaangażowanych w przestępczy proceder usłyszało zarzuty organizowania nielegalnej migracji, a 10 z tych osób zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Zarzucane podejrzanym czyny są zagrożone karą do 12 lat pozbawienia wolności. Wobec 8 z podejrzanych zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania - podkreśla rzecznik. Nadmienia, iż sprawa ma charakter rozwojowy.

Na nasze pytanie czy migranci i ich przemytnicy nie wykorzystują bardzo niskiego poziomu wody w Bugu do przekraczania granicy z Białorusi przez rzekę na wysokości woj. lubelskiego, kpt. Dariusz Sienicki odparł, że straż graniczna nie notuje takich przypadków.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama