Pod koniec minionego roku, po burzliwej dyskusji, Rada Miasta przyjęła uchwałę o wyrażeniu zgody na nabycie nieruchomości przy ul. Brzeskiej 43 w celu modernizacji budynku kina "z przeznaczeniem na salę kinowo-widowiskowo-koncertową, z wykorzystaniem jej na ogólne cele kulturalno-społeczne".
W uzasadnieniu uchwały znalazł się zapis, że wartość rynkowa nieruchomości została określona przez rzeczoznawcę majątkowego na 1,04 mln zł.
- Według wstępnych ustaleń Województwo Mazowieckie zobowiązało się przekazać gminie Miejskiej przedmiotową nieruchomość w formie darowizny, natomiast prawo użytkowania wieczystego wraz z własnością budynku zostanie nabyte odpłatnie od Instytucji Filmowej "MAX-FILM" Spółka Akcyjna – uzasadniano.
Trudno o ulgową sprzedaż
W tej sprawie na wiele miesięcy zapadła cisza. Niedawno skierowaliśmy pytanie do bialskiego Urzędu Miasta, czy jest realizowana uchwała Rady Miasta z 28 grudnia 2023 r. w sprawie nabycia nieruchomości do gminnego zasobu i czy trwają działania w celu zakupu nieruchomości kina oraz, czy powstała koncepcja jego adaptacji dla potrzeb miasta?
– Podjęta przez Radę Miasta Biała Podlaska w dniu 28 grudnia 2023 r. uchwała w sprawie nabycia nieruchomości do gminnego zasobu jest w trakcie realizacji. Obecnie prowadzę rozmowy i negocjacje z prezesem Instytucji "MAX-FILM" Spółka Akcyjna, panem Pawłem Doktórem odnośnie ceny nabycia nieruchomości przy ul. Brzeskiej 43, na której znajduje się budynek kina "Merkury" – odpowiedział nam prezydent Michał Litwiniuk. Wskazał na problem istotny przy wykonaniu uchwały:
– Ostatnio, 29 sierpnia br., spotkałem się z prezesem Spółki MAX-FILM SA, który przedstawił nowe warunki sprzedaży tej nieruchomości i nowy operat szacunkowy z wyceny tej nieruchomości. Sprawa jest w toku, ponieważ cena z operatu spółki jest wyższa niż w naszym operacie, a jest oczywiste, że zależy nam na tym, by – jeśli miałoby dojść do transakcji – była ona najkorzystniejsza dla budżetu naszego miasta – wyjaśnił Michał Litwiniuk.
Paweł Doktór, prezes Instytucji "MAX-FILM" S.A., potwierdził nam, że spotkał się z bialskim prezydentem.
– Niestety, frekwencja widzów w kinach nie wróci do poziomu 2019 r., czyli sprzed pandemii. Władze naszej spółki wskazują na potrzebę koncentracji działania firmy tylko na terenie Mazowsza. Kłopot ze sprzedażą bialskiego kina polega na tym, że miasto Biała Podlaska może przeznaczyć tylko połowę kwoty, na jaką określamy cenę budynku "Merkurego". Albo my będziemy sprzedawać poniżej ceny, albo miasto zapłaci powyżej swojej – prezes wyjaśnił dylemat. Przyznał zatem:
– Nie bardzo widzę rozwiązanie w tej sytuacji – wyznał szczerze.
Zdj. Po prawej stronie od budynku kina dawno temu był cmentarz żydowski. Modernizacja obiektu kinowego może zatem być trudna wskutek wielu ograniczeń.
Sprawa gruntu odłożona
Nie jest rozwiązana też sprawa należącej do Województwa Mazowieckiego działki pod kinem oraz obok budynku (dawno temu był tam cmentarz żydowski) o powierzchni ponad 3 tys. mkw. W 2020 r. Zarząd Województwa Mazowieckiego przekazał darowizną Białej Podlaskiej sąsiednią nieruchomość nr 2259/1 pod ścieżkę rowerową. Te dwie działki pierwotnie miały jeden numer 2259, ale w 2018 r. zostały podzielone na dwie.
W minionym roku w bialskim magistracie istniało przekonanie, że darowizna dotyczyła całej dawnej nieruchomości 2259. Wtedy Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego kategorycznie informował nas, że zobowiązanie władz województwa mazowieckiego nie dotyczyło przekazania w drodze darowizny działki 2259/2, tylko działki 2259/1.
We wrześniu Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Warszawie poinformowało nas, że do UMWM w Warszawie nie wpłynęło pismo dotyczące ewentualnego zbycia nieruchomości położonej w Białej Podlaskiej przy ul. Brzeskiej, stanowiącej dz. ew. nr 2259/2 na rzecz bialskiego samorządu.
Pod koniec 2023 r. radny Karol Sudewicz krytycznie oceniał improwizowany projekt zakupu i modernizacji kina "Merkury". Obecnie nie zmienił stanowiska.
– Na moją wiedzę uchwała nie jest realizowana. "MAX-FILM" nie spieszy się ze sprzedażą kina. W tym przypadku to się nawet cieszę – wyjawił radny.
Komentarze (0)