W centrum miasta przy ulicy Wojska Polskiego w Terespolu stoi obelisk dawniej określany w przewodnikach jako "pomnik wdzięczności ku czci żołnierzy Armii Czerwonej". Z obu stron postumentu znajdują się tablice. Od strony ulicy widnieje napis "Od społeczeństwa m. Terespola n. Bug. W dowód wdzięczności Armii Radzieckiej za wyzwolenie Terespola spod jarzma faszystowskiego 1-05-1950 r." Od ulicy zaś w języku rosyjskim na tablicy zapisano "28.07.1944 r. Spijcie bohaterowie spokojnie. Wróg zwyciężony. Tu pochowano 64 żołnierzy Armii Czerwonej poległych w walce z faszyzmem o oswobodzenie bratnich narodów".
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta burmistrz Jacek Danieluk wystąpił z projektem uchwały o wyrażeniu woli demontażu pomnika Armii Radzieckiej na skwerze gen. Franciszka Krajowskiego. Przypomniał, że wcześniej samorząd gminy Kodeń oddał podobny pomnik białoruskiemu stowarzyszeniu.
- Niemal wszystkie samorządy przenoszą lub demontują symbole rosyjskich najeźdźców, którzy teraz też niosą śmierć, barbarzyństwo i palenie miast. Od pokoleń to się nie zmieniło – mówił Danieluk. Podkreślił, iż terespolski pomnik jest popękany, prawdopodobnie nie uda się przenieść go w całości.
Białorusini przygarniają polskie pomniki z epoki stalinizmu
Burmistrz ujawnił, iż bizneswoman Natalia Ilnicka, dyrektor białoruskiego stowarzyszenia "Laguna" z Brześcia, przekazała do Urzędu Miasta w Terespolu drogą mailową pismo z propozycją przejęcia przez tę organizację terespolskiego pomnika. Wyjaśniła, że zorganizowana w Brześciu aleja Pamięć-Historia poświęcona jest żołnierzom, którzy uczestniczyli w walkach z najeźdźcą hitlerowskim na terenach Białorusi i Polski. Otrzymane pomniki i tablice ustawiane są na tej alei.
- "Będziemy wdzięczni za otrzymany pomnik. Pokryjemy koszty związane z załadunkiem, transportem i procedurami celnymi" - napisała do terespolskiego urzędu Natalia Imilianowna Ilnicka. Burmistrz zaznaczył, że dyrektor brzeskiego stowarzyszenia ma przyjechać do Terespola i sprawdzić, czy pomnik da się przewieźć w całości. Na sesji nawet zaprezentowano filmik ukazujący brzeski park z pomnikami.
- Jesteśmy już po rozmowach w tej sprawie z konserwatorem zabytków i IPN, gdzie dowiedziałem się, że przy pomniku już nie ma szczątków Rosjan. Nasz regionalista Andrzej Lipowiecki był jednym ze świadków ekshumacji pochowanych tam żołnierzy – wyjaśnił radnym Jacek Danieluk. Podkreślił, że jest za tym, aby Białorusini zabrali pomnik.
Polemika historyka z geografem
Podczas sesji Robert Wieczorek, przewodniczący opozycyjnego klubu radnych "Terespol Razem", polemizował z burmistrzem.
- Uważam, że nie jesteśmy władni akceptować demontażu, gdyż to nie my budowaliśmy ten pomnik, gdzie byli pochowani żołnierze. Może zostali ekshumowani, ale w latach dziewięćdziesiątych nasz rząd obiecał, że mogił wojennych nie ruszamy – zauważył radny.
Radny Krzysztof Wróbel oraz przewodniczący rady Jarosław Tarasiuk jednak wypowiedzieli się za podjęciem uchwały, zgodnie z życzeniem burmistrza. Oburzony Jacek Danieluk skrytykował przeciwnika:
- Gratuluję panu, jeśli tak uczy uczniów, że Armia Radziecka wyzwalała Terespol!
Wreszcie adresat tej wypowiedzi odpowiedział:
- Zostałem obrażony, trochę mi wepchnięto w gardło moje słowa. Pan burmistrz nie jest historykiem, jest geografem - przypomniał Robert Wieczorek.
W głosowaniu 14 radnych było za uchwałą o woli demontażu pomnika, a wstrzymał się tylko Robert Wieczorek.
Formalnie jest to cmentarz wojenny
Dr hab. Jacek Romanek, naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętnienia Walk i Męczeństwa IPN w Lublinie, powiedział nam, że po wystąpieniu terespolskiego burmistrza do Instytutu Pamięci Narodowej podjęto się wyjaśniania sprawy ekshumacji.
- Otrzymaliśmy informację z PCK, że zabrano szczątki żołnierzy spod pomnika w Terespolu. Dotychczas ten obiekt jest jednak wskazywany w dokumentach jako cmentarz wojenny. Wystąpiliśmy zatem do wojewody lubelskiego oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o formalne wykreślenie miejsca pomnika z ewidencji cmentarzy wojennych – podkreśla Jacek Romanek. Dodaje, że po decyzjach w tych urzędach sprawa powróci do warszawskiej centrali IPN, gdzie może zostać wydana zgoda na rozbiórkę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.