Do bialskiej komendy 5 listopada zgłosiła się 62-letnia mieszkanka miasta, która została oszukana. Kobieta powiedziała, że dzień wcześniej zadzwonił do niej nieznajomy mężczyzna podający się za pracownika banku. Twierdził, że dzwoni z działu technicznego, departamentu ochrony finansowej. Mężczyzna powiedział, że doszło do próby włamania na jej konto i sprawca prawdopodobnie ma do niego dostęp. Jedyną możliwością by uniknąć włamania, a tym samym straty finansowej jest założenie nowego konta na dane pokrzywdzonej.
Początkowo zgłaszająca miała obawy, to jednak mężczyzna przekonał ją do takich działań. Dodatkowo czujność pokrzywdzonej uśpił fakt, że numer, który pojawił się na wyświetlaczu jej telefonu to numer infolinii należącej do jej banku. Sprawca dodatkowo uprawdopodobnił też swoją historię umawiając się na podpisanie dokumentów z pokrzywdzoną w placówce bankowej.
Kobieta wierząc, że rozmówca działa na jej korzyść postępowała zgodnie z jego wskazówkami. W efekcie przelała ponad 15 tysięcy złotych na podany przez sprawcę numer konta. Kiedy następnego dnia zgłosiła się do placówki bankowej dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów. Jej konto było puste, nie miała też drugiego numeru rachunku, o którym zapewniał ją telefoniczny rozmówca. Wówczas postanowiła zgłosić sprawę na policję - mówi kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy KMP w Białej Podlaskiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.