W tym roku WOŚP grał pod hasłem "Chcemy wygrać z sepsą! Gramy dla wszystkich - małych i dużych!" Sepsa to zespół objawów wywołanych przez niekontrolowaną, gwałtowną reakcję organizmu na zakażenie. W przebiegu sepsy w ciągu kilku godzin może dojść do niewydolności wielonarządowej, wstrząsu i śmierci. Dla przeżycia chorego, u którego wystąpiła sepsa, kluczowe jest jak najszybsze rozpoznanie i włączenie właściwego leczenia - optymalnie w ciągu pierwszej godziny. Z badań wynika, że każde opóźnienie rozpoznania sepsy i podania skutecznego antybiotyku o godzinę zwiększa ryzyko zgonu o 8 proc. Właśnie dlatego WOŚP chce wyposażyć szpitale w urządzenia pozwalające na przyspieszenie diagnostyki zakażeń - umożliwi to lepszą terapię sepsy poprzez szybsze wdrożenie celowanego i skutecznego leczenia antybiotykami.
reklama
"Już wygraliśmy"
Tradycyjnie w Białej Podlaskiej miał miejsce kolejny finał WOŚP.
- Dużo się dzieje. Jest wiele atrakcji i aktywności. Są różne konkursy. Taka atmosfera, taki klimat, że naprawdę warto dla tego dnia, dla tej idei warto żyć - mówi Riad Haidar, szef sztabu bialskiego WOŚP.
Co roku WOŚP gra w innym celu. W tym roku gra dla małych i dużych.
- Chcemy wygrać z sepsą. Już wygraliśmy, bo to, co zebrała orkiestra, daje dużą szansę, że będziemy mogli kupić ten sprzęt, który będzie diagnozował w zarodku to, co ma zamiar nas atakować - podkreśla szef sztabu.I dodaje: Na pewno taki sprzęt pozyskają szpitale, które mają swoje laboratoria, diagnostykę specjalistyczną.
Radosny urząd
Przypomnijmy, że główny sztab bialskiej orkiestry znajduje się od kilku lat w budynku Urzędu Miasta.
- Praca podczas finału wygląda bardzo radośnie. To miłe wrażenie, gdy urząd, który na co dzień pełni inne funkcje i jest wypełniony mniej wesołymi uśmiechami, jednego dnia zamienia się w centrum dobroci, radości oraz hojności. To właśnie z urzędu wolontariusze ruszają w miasto. Tutaj zbieramy też informacje, a wolontariusze mogą zjeść i wypić coś ciepłego - mówi Michał Litwiniuk, prezydent Białej Podlaskiej.
Gabryś ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Białej Podlaskiej po raz pierwszy uczestnicy w zbiórce pieniędzy dla WOŚP.
- Pomagam, przeliczam, robię to, co mogę. Dzisiejszy dzień wygląda dobrze, dużo osób do nas przychodzi. Ogółem atmosfera jest fajna. Zapraszamy za rok każdego chętnego do udziału - mówi wolontariusz.
- Stałem pod jednym z kościołów, pan wyszedł z domu, przyszedł do nas i wrzucił nam pieniądze. To fajne uczucie, gdy ktoś chce pomagać. Wiem, że inne osoby potrzebują pomocy, więc chcę pomóc. Jestem też w Caritasie, pomagam, jak mogę - dodaje.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.