W sobotę (11 maja) na ulicy Zamkowej w Białej Podlaskiej samochód wjechał w drzewo.
- Z relacji świadków wynikało, że mężczyzna podróżujący Hyundaiem na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na pobocze. Po tym uderzył w drzewo i dachował - informuje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP w Białej Podlaskiej. - Świadkowie wydostali kierowcę z uszkodzonego samochodu. Od razu zwrócili uwagę na jego bełkotliwą mowę, wyczuli też od mężczyzny alkohol. W pewnym momencie kierowca wyrwał się osobom udzielającym mu pomocy i pobiegł w stronę jednej z sąsiednich ulic. Policjanci, którzy zajęli się sprawą ustalili, że samochodem kierował prawdopodobnie 25-latek, który nie posiada uprawnień do kierowania.
25-latek trafił do policyjnego aresztu. W organizmie miał niemal 2,5 promila alkoholu. Wykonane zostało również badanie retrospektywne, które pozwoli ustalić w jakim stanie mężczyzna znajdował się w chwili zdarzenia.
Mundurowi ustalili również, że 25-latek pożyczył auto od swojego znajomego kilka godzin wcześniej. Samochód trafił na parking strzeżony.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.