"Dzień Dobra" to świętowanie Niedzieli Bożego Miłosierdzia (24 kwietnia). To również święto patronalne Caritas. Tego dnia w całej Polsce wolontariusze organizują pikniki, festyny, warsztaty, pokazy, biegi, koncerty czy kiermasze. Hasło tegorocznej zbiórki to "Miejsca, które są domem". Caritas wspiera miejsca, które niosą pomoc dzieciom i rodzinom. Organizacja bardzo szybko zareagowała też na potrzebę czasu i zamieniła wiele placówek Caritas na bezpieczne i przyjazne schronienie dla naszych sąsiadów z Ukrainy. W "Dniu Dobra" zbierano środki na te wszystkie miejsca.
W Białej Podlaskiej wydarzenie rozpoczęło się uroczystą mszą świętą w Diecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego.
– Wybraliśmy do obchodów naszego "Dnia Dobra" miejsce szczególne na terenie diecezji siedleckiej, bowiem w Sanktuarium wysławiane, głoszone i wypraszane jest Miłosierdzie Boże dla wspólnoty parafialnej, mieszkańców Białej Podlaskiej i całego świata – tłumaczy ks. Paweł Zazuniak, wicedyrektor Caritas Diecezji Siedleckiej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ : Biała Podlaska : Mieszkańcy przynosili stare rowery, serwis je naprawił i przekazał potrzebującym
Kolejna część miała już miejsce w murach Akademii Bialskiej. Wystawiono stoiska z produktami, które przygotowali podopieczni Caritas. Pojawiło się wielu wolontariuszy.
– Jako wolontariat pomagamy tak, żeby wszystko hulało od strony technicznej i logistycznej. To patronalne święto. W związku z tym świętem pokazujemy, co robi na co dzień Caritas – mówi Małgorzata Strzelec, wolontariuszka organizacji z Białej Podlaskiej.
Pomagamy, ile się da!
Wydarzenie zbiegło się z obchodami 30-lecia istnienia Caritas. Jak mówi ks. Marek Bieńkowski, dyrektor Caritas, od wielu lat pomoc jest konkretna. Są działania dla osób niepełnosprawnych, poprzez warsztaty terapii zajęciowej. Prowadzone jest także Centrum Integracji Społecznej, wydawane są paczki żywnościowe.
– To trzydzieści lat dobra, otwartości na drugiego człowieka. Zawsze jest tak, że czegoś więcej potrzeba. Dziękujemy darczyńcom i wolontariuszom za pomoc. Dzięki temu, że są ci ludzie i dzielą się, możemy pomagać drugiemu człowiekowi i czynić dobro – mówi ksiądz dyrektor.
Jakie plany na przyszłe lata? Caritas ma zamiar zbudować m.in. magazyn żywności.
– Na pewno chcemy rozwinąć działalność spółdzielni socjalnych, wyremontować ośrodek w Milanowie i tam pewne działania przenieść. Chcemy stworzyć mieszkania chronione dla rodzin potrzebujących wsparcia. To są plany na lata, nie zrealizujemy ich w jeden rok – dodaje ks. Marek Bieńkowski.
Konstanty Strus, siedlecki przedsiębiorca, od lat wspiera wraz z żoną Caritas. Prowadzą firmę budowlaną.
– Uważam, że jak kogoś stać, to jest to wielki przywilej, żeby pomagać ludziom i widzieć jak się czyni dobro. Caritas jest od 30 lat, ale to są tradycje wieloletnie, działali jeszcze przed wojną, więc korzenie pomocy i dobroczynności są głębokie. Dobrze, że są ludzie i wolontariusze, którzy chcą pomagać innym. My mając możliwość, chętnie się w to dzieło włączamy - mówi pan Konstanty.
Pomagają Ukrainie
– Dbamy o mieszkania dla nich, wyżywienie, dbamy o koordynację tego, co mogą otrzymać. Robimy obiady, wydajemy paczki. W Białej Podlaskiej zbieraliśmy przede wszystkim dla dzieci, które trafiają do naszych świetlic. By czuły się u nas dobrze. To nasza troska. Zebrane pieniądze będą przeznaczone na zabawki, terapeutów, psychologów, materiały edukacyjne. Będziemy potrzebowali więcej wszystkiego - dodaje wicedyrektor Caritas.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.