Czujni mieszkańcy jednego z osiedli zawiadomili policję o dwóch mężczyznach, którzy ubrani w policyjne mundury prawdopodobnie podszywają się pod funkcjonariuszy policji.
Wkładali mundury pod blokiem
- Z relacji jednej ze zgłaszających wynikało, że nieznajomi pod klatką bloku zamienili swoje kurtki na umundurowanie policyjne. Na miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci, którzy we wnętrzu mieszkania bialczanki świadczącej usługi wróżbiarskie zastali dwóch mężczyzn ubranych w policyjne mundury. Okazało się, że są to mieszkańcy Warszawy w wieku 26-28 lat. Zostali zatrzymani do wyjaśnienia – relacjonowała wówczas Barbara Salczyńska-Pyrchla.komisarz.
Funkcjonariusze ustalili, że jeden z mężczyzn najpierw telefonicznie skontaktował się z wróżką, twierdząc, że jest policjantem z Warszawy, który prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa kobiety. Do tego "przestępstwa" miało dojść nieopodal Białej Podlaskiej. Tenże "policjant" mówił, że potrzebuje pomocy wróżki, by wskazała sprawcę tego czynu.
-Telefoniczny rozmówca przyjechał na umówione spotkanie z drugim mężczyzną. Podczas wizyty mężczyźni zabrali pokrzywdzoną w miejsce wskazane przez nich jako miejsce zabójstwa – zaznaczyła
Po zatrzymaniu mężczyźni swoje zachowanie tłumaczyli, iż są internetowymi twórcami filmowymi, którzy lubią stawiać ludzi w nietypowych sytuacjach i nagrania z ich reakcjami wrzucają do sieci.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Powiat bialski: Wyciął kilkanaście drzewa. Zatrzymała go policja
Oskarżenie i wyroki
Piotr M. i Przemysław M., zostali oskarżeni o to, że przy wykorzystaniu elementów umundurowania z dystynkcjami policji podali się za policjantów dla świadczącej w bialskim mieszkaniu usługi wróżbiarskie obywatelce Republiki Białorusi.
Zarzucono im, że wykonywali działania przynależne organom policji, czyli informowali, że prowadzą śledztwo w sprawie wymyślonego przez siebie przestępstwa zabójstwa, dokonywali rozpytań Białorusinki i prowadzili inne ustalenia dotyczące okoliczności "przestępstwa". Te wymyślone "czynności" przebierańcy rejestrowali kamerą, twierdząc, że ma to służyć do celów służbowych.
We wrześniu bialski Sąd Rejonowy wydał wyrok nakazowy. Mężczyźni zostali skazani na grzywny w wysokości po 3 tys. zł. Wyrok ten nie jest prawomocny.
12 października Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej rozpoznał inną sprawę wniesioną przez Komendę Miejską Policji o wykroczenie. Obaj youtuberzy zostali obwinieni o to, że działając wspólnie i w porozumieniu, wbrew zakazowi nosili umundurowanie policji. Kara za to - grzywny po 300 zł.
Artysta ma głos
Jeden z podejrzanych, Piotr Muciak z kanału YouTube PRAWDZIWA DYNAMIKA INTERAKCJI (wyraził zgodę na podanie swego nazwiska), potwierdza, że złożył sprzeciwu wobec orzeczenia.
- Jeżeli chodzi o zarzut za przestępstwo, to mogę poinformować, że szykuje się prawdziwa batalia sądowa. Od wyroku nakazowego odwołaliśmy się zarówno my, jak i prokurator. Ze względu na nasz "lekceważący stosunek do prawa" i "zuchwałość w naszym postępowaniu" żąda on dla nas kary bezwzględnego pozbawienia wolności. My z kolei będziemy się bronić, ponieważ był to film artystyczny, mający na celu obnażyć zjawisko wróżbiarstwa i fałszywych "wróżek" – twierdzi Piotr Muciak. Dodaje, że z kolegą był u wróżki prywatnie, tzn. w relacji usługodawca-klient, nie wykonując czynności służbowych przynależnych policji.
- Będę kategorycznie domagał się zwrócenia mi skonfiskowanych kamer i nagrań, których przepadek orzekł sąd w wyroku nakazowym. Przesłuchiwanych będzie minimum czterech świadków. Termin rozprawy powinien zostać ustalony lada dzień – ma nadzieję.
Przyznaje, że w związku z wykroczeniem, sąd potraktował ich nas bardzo łagodnie, najpierw wydając wyrok nagany. Zaznacza, iż komendant miejski w Białej Podlaskiej odwołał się od tego rozstrzygnięcia i 12 września doszło do kolejnej rozpraw.
- Skończyło się na karze 300 zł grzywny dla mnie i takiej samej dla mojego kolegi. Wyrok musi się jeszcze uprawomocnić, ale przypuszczam, że tak się stanie, ponieważ jest to kara zaproponowana przez oskarżyciela – tłumaczy Piotr Muciak, autor wielu filmów wideo.
Oczywiście, jak na youtubera znanego z prowokacyjnych i skandalizujących żartów musiał dodać:
- Rozprawę w sprawie wykroczenia potraktowaliśmy z przymrużeniem oka i na dzień przed nią piliśmy w restauracji Sielskiej w Białej Podlaskiej wódkę oraz korzystaliśmy z usług prostytutek, co zrelacjonowałem na moim profilu w serwisie Instagram.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.