We wtorek (18 kwietnia) na ulicy Sidorskiej w Białej Podlaskiej. Policjanci zwrócili uwagę na kierowcę Audi, który podróżował na światłach przeciwmgielnych.
- Gdy chcieli zatrzymać kierowcę do kontroli drogowej ten początkowo zwolnił, po czym odjechał nie reagując na sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania. Po chwili porzucił auto w rejonie garaży uciekając z miejsca zdarzenia. Auto trafiło na policyjny parking - informuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP w Białej Podlaskiej. - Choć samochód należał do mieszkańca miasta mundurowi szybko ustalili, że nie ma nic wspólnego ze zdarzeniem. W trakcie prowadzonych czynności policjanci ustalili, że udział w nim może mieć 16-latek spokrewniony z partnerką właściciela auta. Dodatkowo we wnętrzu pojazdu ujawnili… należący do niego telefon.
Nastolatek został zatrzymany na terenie miasta. Policjantom przyznał się, że to on kierował samochodem w chwili zdarzenia. Wyjaśnił, że miał taką możliwość, bo kilka miesięcy wcześniej w trakcie wizyty w mieszkaniu pokrzywdzonego "zabrał” kluczyki do auta.
- 16-latek nie pierwszy raz wpadł na jeździe bez uprawnień. Również wówczas nastoletni kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Do tego zdarzenia doszło pod koniec ubiegłego roku zatrzymany na terenie Białej Podlaskiej. Teraz o losie nieodpowiedzialnego młodzieńca zajmie się sąd rodzinny - dodaje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.