Wody Polskie wyraziły zgodę na złożony we wrześniu wniosek Bialskich Wodociągów i Kanalizacji „Wod-Kan” sp. z o.o. o podwyższenie ceny za dostawę wody i odprowadzenie ścieków od 14. grudnia z 8,13 zł/m3 na 14,16 zł/m3 (łącznie). Obecnie cena za wodę wynosi już 4,65 zł/m3, a za ścieki 9,51 zł/m3 (z VAT). Radny Dariusz Litwiniuk, przewodniczący klubu radnych PiS przywitał demonstrantów i panią prezes oraz dopytywał się dlaczego Wod-Kan wystąpił o tę rekordową podwyżkę, jak on stwierdził wynoszącą aż 96% w przypadku ścieków (z 4,85 zł na 9,51 zł za m3).
- Ta sytuacja spadła na nas mieszkańców i radnych jak grom z jasnego nieba. Pan prezydent nie sygnalizował nam problemu na komisjach i sesjach. Podwyżka została przeprowadzona po cichu – zarzucił Dariusz Litwiniuk.
Prezes Beata Jasińska zarzucała trzem radnym PiS przybyłym na konferencję, że wykorzystują sytuację do walki politycznej. Argumentowała, że to jeszcze pod rządami PiS Wody Polskie przyjęły tym razem nadzwyczaj szybko nową taryfę podwyżkową. Broniła się, że aż o 182% wzrosły obciążające spółkę koszty energii elektrycznej oraz o 77% materiały potrzebne do produkcji, a także o 28% płace.
- Kondycja finansowa spółki była coraz gorsza. Prognozowane na 2023 r. nasze wyniki mają wynieść minus ponad 3 mln zł – mówiła prezes.
Zarzuciła radnym PiS, że zawyżają skalę podwyżek nieumiejętnie myląc stawki brutto i netto. Jej zdaniem, podwyżki na wodę wynoszą 63%, a na ścieki 50%. Przyznała jednak, że są horrendalne i zabrakło odpowiedniej informacji o wprowadzeniu zmian stawek.
(...)
Więcej na ten temat przeczytasz w najbliższym wydaniu "Wspólnoty Bialskiej"
Komentarze (0)