W czwartek (26 czerwca) do bialskiej komendy zgłosiła się 60-latka, która padła ofiarą oszustów.
- Na początku otrzymała telefon od nieznajomego podającego się za pracownika jednego z banków. Dowiedziała się wówczas, o wycieku jej danych i próbie wzięcia na nią kredytu. Początkowo pokrzywdzona nie chciała przekazywać rozmówcy żadnych informacji, jednak jej czujność uśpiły wiadomości, które jak sądziła otrzymała systemowo z banku. Wówczas poinformowała rozmówcę w jakim banku posiada konto. Po pierwszej rozmowie kontaktowały się z nią kolejne osoby, które twierdziły, że są pracownikami właśnie tego banku - informuje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP w Białej Podlaskiej.
W trakcie rozmów nieznajomi przekonali ją, że w związku z wyciekiem danych pieniądze na jej rachunku bankowym są zagrożone. Dlatego niezbędne jest zablokowanie go na 24 godziny. W tym czasie kobieta powinna przelać pieniądze na bezpieczne konta. Przez cały czas otrzymywała kolejne sms-y jak sądziła systemowe z banku, co uprawdopodobniało przekazywane przez oszustów treści.
60-latka postąpiła zgodnie ze wskazówkami przelewając oszczędności. Po zakończonej rozmowie i wykonanych operacjach pokrzywdzona nabrała podejrzeń co do autentyczności jej rozmówców. Wówczas skontaktowała się z infolinią banku, gdzie uzyskała dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów. Sprawę zgłosiła na policję. Łupem sprawców padło niemal 80 tys. zł.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.